Aszraf Pahlawi, siostra bliźniaczka obalonego w 1979 roku szacha Iranu, znana z talentów politycznych, licznych romansów i luksusowego stylu życia, zmarła w czwartek - poinformowała jej rodzina. Miała 96 lat.
W Iranie prasa poinformowała o jej śmierci, powołując się na doniesienia mediów zagranicznych. Irańska telewizja państwowa podała, że Aszraf Pahlawi zmarła w Monte Carlo, opisując ją jako słynącą ze skorumpowania.
Aszraf była córką szacha Rezy Pahlawiego, który doszedł do władzy po przewrocie wojskowym, a w 1941 roku został zmuszony do ustąpienia po radziecko-brytyjskiej inwazji na rzecz swego syna Mohammada Rezy Pahlawiego.
W 1953 roku przy wsparciu USA doszło do puczu wojskowego, który odsunął od władzy premiera Mohammada Mosaddegha, oskarżanego o sympatie proradzieckie. Puczyści, uważający szacha za człowieka niezdecydowanego, o pomoc w przygotowaniach zwrócili się do jego "dynamicznej i zdecydowanej siostry", która już wcześniej miała kontaktować się z brytyjskimi i amerykańskimi agentami - wynika z tajnych dokumentów CIA opublikowanych w 2000 roku przez "New York Timesa".
Prawa kobiet, podróże i gwiazdy
Podczas gdy rządy jej brata naznaczone były ostentacyjnym luksusem, a jego tajna policja torturowała opozycjonistów, księżniczka broniła praw kobiet, współpracując z ONZ, wiele podróżowała i zyskała sobie reputację zapalonej hazardzistki. W 1977 roku przeżyła zamach na swoje życie w Cannes.
Opozycja z czasów szacha zarzucała Aszraf korupcję, krytykowano też jej głośne romanse z irańskimi aktorami i znanymi osobistościami. Wraz z siostrą Szams należała wśród pierwszych kobiet w Iranie, które pojawiły się publicznie z odsłoniętymi włosami, a słynny amerykański artysta Andy Warhol uwiecznił ją na jednym ze swych popartowych portretów. Po rewolucji islamskiej z 1979 roku, która pozbawiła władzy jej brata, Aszraf krążyła między domami w Paryżu, Nowym Jorku i Monte Carlo. Opublikowała wspomnienia, pozostając zdecydowanym krytykiem religijnej ideologii, jaką nowi przywódcy narzucili Iranowi i jego mieszkańcom.
"Wspomnienia nie chcą mnie opuścić"
Jej życie po rewolucji naznaczone było wieloma tragediami - na ulicy w Paryżu zabity został jej syn, brat bliźniak zmarł krótko później, a w 2001 i 2011 roku zmarły dzieci jej rodzeństwa (przedawkowanie narkotyków i samobójstwo).
Trzy razy wychodziła za mąż i trzy razy brała rozwód, miała troje dzieci. Z upływem lat coraz bardziej wycofywała się z życia publicznego, wyjątek czyniąc tylko dla pogrzebu prezydenta USA Richarda Nixona w 1994 roku. Nigdy jednak nie przestała bronić szacha, nie potrafiła też zapomnieć o dawnej świetności swego rodu. - W nocy, gdy wracam do swego pokoju, wszystkie myśli powracają - mówiła w wywiadzie udzielonym agencji AP w 1983 roku. - Czuwam do 5 czy 6 rano. Czytam, oglądam jakiś film, staram się nie myśleć. Ale wspomnienia nie chcą mnie opuścić.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia