Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, ostrzegła w poniedziałek, że bez zapisów umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE dotyczących granic między Irlandią a Irlandią Północną, nie będzie partnerstwa między Wyspami a "27".
Premier Boris Johnson poinformował Unię Europejską, że umowa o wolnym handlu musi zostać zawarta przed 15 października, a jeśli się tak nie stanie, Wielka Brytania zerwie dalsze negocjacje. W brytyjskich mediach pojawiły się jednocześnie informacje, że tamtejszy rząd przygotowuje przepisy, które zastąpią obecne rozwiązania dotyczące granicy między Irlandią a Irlandią Północną.
Komentarze von der Leyen i rzecznika niemieckiego rządu
"Protokół w sprawie Irlandii i Irlandii Północnej ma zasadnicze znaczenie dla ochrony pokoju i stabilności na Wyspach oraz integralności jednolitego rynku" - zaznaczyła von der Leyen na Twitterze.
Wyraziła przekonanie, że brytyjski rząd wdroży umowę o wyjściu z UE, która jest zobowiązaniem wynikającym z prawa międzynarodowego. Nazwała ją jednocześnie warunkiem wstępnym przyszłego partnerstwa między "27" a Zjednoczonym Królestwem.
Z kolei rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert stwierdził, że Niemcy są przekonane, że zawarcie porozumienia między Wielką Brytanią a Unią Europejską jest nadal możliwe, ale zostało na to niewiele czasu. Dodał, że Londyn musi pójść na ustępstwa w rozmowach.
Przepisy dotyczące granicy z Irlandią
"Financial Times" poinformował, że rząd w Londynie chce przyjąć przepisy, które osłabiłyby zobowiązania do utrzymania otwartej granicy między należącą do Wielkiej Brytanii Irlandią Północną a będącą państwem członkowskim UE Irlandią.
Gwarancja dotycząca granicy jest kluczową częścią prawnie wiążącego porozumienia rozwodowego, podpisanego w zeszłym roku przez obie strony. Reuters podkreśla, że jej anulowanie mogłoby potencjalnie zagrozić całemu traktatowi i wywołać tarcia w Irlandii Północnej. Ustalenia, których celem jest uniknięcie twardej granicy z Irlandią, mają służyć nie tylko zachowaniu integralności jednolitego rynku, ale też utrzymaniu porozumienia pokojowego.
- Pełne wdrożenie porozumienia wyjściowego, łącznie z protokołem dotyczącym Irlandii i Irlandii Północnej, to warunek wstępny do negocjacji o przyszłym partnerstwie - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Daniel Ferrie.
O sprawie tej ze swoim brytyjskiemu odpowiednikiem Davidem Frostem ma rozmawiać główny negocjator strony unijnej Michel Barnier, który podkreślił, że zobowiązania wynikające z umowy rozwodowej muszą być przełożone na tekst prawny. Mówił też, że negocjacje w sprawie przyszłych stosunków są trudne i odmówił komentarza w sprawie doniesień, że Wielka Brytania planuje ustawodawstwo w celu zastąpienia części umowy rozwodowej - zauważa Agencja Reutera.
Barnier ocenił, że Wielka Brytania nie prowadzi konstruktywnych rozmów w sprawie jej relacji z Unią po brexicie. Powiedział, że jedną z nierozstrzygniętych kwestii spornych jest rybołówstwo, a Wielka Brytania nie oferuje żadnych wiarygodnych gwarancji dotyczących otwartej i uczciwej konkurencji w relacjach z Unią po roku 2020.
"UE będzie gotowa na scenariusz braku umowy"
Komisja deklaruje, że zrobi wszystko, co w jej mocy, by osiągnąć porozumienie z Londynem, ale musi być ono w zgodzie z długoterminowymi interesami gospodarczymi i politycznymi UE. Unijna egzekutywa podkreśla, że umowa z Wielką Brytanią, czy jakiekolwiek porozumienie o wolnym handlu, musi zapewniać otwartą i uczciwą konkurencję, a także gwarantować równe warunki działania dla przedsiębiorstw z obu stron.
- UE złożyła wiele propozycji, aby posunąć negocjacje do przodu, a Michel Barnier wielokrotnie powtarzał, że Parlament Europejski i Rada UE muszą mieć wystarczająco dużo czasu, aby wyrazić swoje zdanie w sprawie porozumienia - zaznaczył rzecznik KE Daniel Ferrie.
Zwrócił uwagę, że niezależnie od tego, czy umowa zostanie zawarta do końca roku czy nie, decyzja Wielkiej Brytanii o opuszczeniu jednolitego rynku i unii celnej stworzy bariery dla handlu, których obecnie nie ma.
- Choć jesteśmy zdeterminowani, by osiągnąć porozumienie z Wielką Brytanią, UE będzie gotowa na scenariusz braku umowy i prowadzenie handlu zgodnie z regułami Światowej Organizacji Handlu (WTO) - zastrzegł Ferrie.
"Podejmujemy ograniczone i uzasadnione kroki"
Na artykuł "Financial Times" zareagował brytyjski rząd. Rzecznik przekazał, że rząd jest w pełni zaangażowany we wdrażanie zarówno umowy o wystąpieniu, jak i protokołu dotyczącego Irlandii Północnej.
Rzecznik premiera Borisa Johnsona potwierdził w poniedziałek, że projekt umowy o rynku wewnętrznym zostanie w środę złożony w Izbie Gmin, ale zaprzeczył, by miał on unieważnić protokół dotyczący Irlandii Północnej i przekonywał, iż chodzi w tym jedynie o drobne uściślenia zapisów. - Podejmujemy ograniczone i uzasadnione kroki w celu wyjaśnienia konkretnych elementów protokołu w sprawie Irlandii Północnej w prawie krajowym, aby usunąć wszelkie niejasności i zapewnić, że rząd zawsze będzie w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec ludności Irlandii Północnej - oświadczył. - Jako odpowiedzialny rząd nie możemy pozwolić, aby proces pokojowy lub rynek wewnętrzny Wielkiej Brytanii został nieumyślnie naruszony przez niezamierzone konsekwencje protokołu - dodał.
W odpowiedzi na te doniesienia minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Coveney powiedział, że Dublin nie powinien na nie przesadnie reagować, ale ostrzegł, że takie posunięcie byłoby bardzo poważnym naruszeniem zaufania i zasadniczo podważyłoby toczące się rozmowy. - Czy jest to gra polityczna, czy też rzeczywiście istnieje jakiś akt prawny, który pojawi się w tym tygodniu, a który jest sprzeczny z porozumieniem o wyjściu? Będziemy musieli poczekać i zobaczyć - powiedział Coveney.
Wielka Brytania opuściła UE 31 stycznia. W okresie przejściowym, obowiązującym do końca 2020 roku, strony starają się wynegocjować umowę w sprawie przyszłych relacji. Kolejna runda negocjacji odbywa się w tym tygodniu w Londynie.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock