Brazylijskie organizacje społeczne oceniły jako niepowodzenie wprowadzenie na ulice Rio de Janeiro żołnierzy. Sprawozdanie pojawiło się sześć tygodni po zakończeniu dziesięciomiesięcznego eksperymentu, polegającego na przejęciu przez wojsko zadań policji dla zapewnienia bezpieczeństwa w mieście.
Jak wynika ze statystyk, nasilenie przemocy w Rio de Janeiro niemal nie zmalało.
Według sprawozdania ogłoszonego w czwartek przez brazylijską organizację społeczną Obserwatorium Interwencji, w toku akcji wojskowych przeprowadzanych na terenie Rio - głównie w fawelach, tj. osiedlach biedoty usytuowanych na wzgórzach wokół Rio i kontrolowanych częściowo przez organizacje przestępcze - zabito o 33,6 proc. więcej osób niż w tym samym okresie 2017 roku.
Wojsko na ulicach Rio
Eksperyment podjęty z inicjatywy poprzedniego, prawicowo-liberalnego prezydenta Brazylii Michela Temera, w założeniu miał poprawić bezpieczeństwo mieszkańców dawnej stolicy Brazylii. Jednak zdaniem Obserwatorium nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.
W ciągu tych dziesięciu miesięcy 2018 r. łączna liczba śmiertelnych ofiar przemocy zmniejszyła się w Rio do 6 041 w porównaniu z 6 146 w tym samym okresie 2017 r.
Zdaniem Silvii Ramos, koordynatorki raportu Obserwatorium Interwencji, eksperyment z użyciem wojska do zapewnienia bezpieczeństwa w Rio de Janeiro "był kosztowną próbą zastosowania starych technik przywracania rządów prawa w warunkach skomplikowanej rzeczywistości społecznej Brazylii zamiast wprowadzania reform strukturalnych" .
Autor: mm / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock