Rząd prezydenta Michela Temera, reagując na nacisk opinii publicznej i środowiska naukowego, ogłosił, że wstrzymuje realizację dekretu, który otwierał brazylijskim i zagranicznym firmom drogę do górniczej eksploatacji rezerwatów przyrody w Amazonii.
Chodziło zwłaszcza o takie "strategiczne kopaliny", jak miedź i złoto, w które obfitują niektóre obszary Amazonii.
"Zwycięstwo obrońców przyrody"
Brazylijski ruch ochrony środowiska naturalnego WWF wyraził w piątek w komunikacie opublikowanym przez większość mediów zadowolenie ze "zwycięstwa obrońców przyrody", ponieważ - jak ocenił - eksploatacja górnicza zasobów Amazonii oznaczałaby między innymi dodatkowe zagrożenie klimatyczne dla świata.
Rząd nie wycofuje się jednak definitywnie ze swych planów "udostępnienia do ewentualnej eksploatacji" przez firmy krajowe i zagraniczne kopalin strategicznych na obszarze 47 tysięcy kilometrów kwadratowych brazylijskiej części Amazonii, ale odkłada decyzję o ich ewentualnej eksploatacji na 120 dni.
Jednocześnie gabinet prezydenta Temera zobowiązuje się do zastosowania środków, które uniemożliwią "ewentualne nielegalne przedsięwzięcia w dziedzinie eksploatacji tych terenów".
Brazylijski rząd podkreślił w komunikacie, że zmienił stanowisko "z szacunku dla uprawnionych manifestacji społeczeństwa oraz wobec konieczności wyjaśnienia i przedyskutowania dotychczasowych decyzji".
WWF: rząd zrozumiał sygnał
Jaime Gesisky, ekspert WWF-Brazylia oświadczył, że wstrzymanie wykonania dekretu w sprawie Amazonii "to znak, iż rząd zrozumiał sygnał, że nie może w Amazonii robić co mu się podoba bez uprzedniego skonsultowania się ze społeczeństwem".
Gabinet prezydenta Temera wstrzymał realizację dekretu w sprawie otwarcia brazylijskiej części Amazonii dla eksploatacji przez prywatne firmy górnicze - krajowe i zagraniczne - po tym, gdy Sąd Federalny Brazylii przy silnym poparciu opinii publicznej kraju zakwestionował jego legalność.
Autor: mm//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia