Boją się kolejnego zamachu w Stambule. Zamknięty konsulat


Holandia ewakuowała i zamknęła w środę swój konsulat w Stambule z powodu groźby zamachu – poinformowało holenderskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Te działania podjęto kilka dni po samobójczym ataku na jednej z głównych ulic handlowych w Stambule. W sobotę zginęło tam trzech Izraelczyków i Irańczyk. Tureckie władze o zamach oskarżyły dżihadystów powiązanych z Państwem Islamskim (IS).

"Trzymać się z dala od konsulatu"

Szef holenderskiego MSZ Bert Koenders „postanowił tymczasowo zamknąć holenderski konsulat w Stambule z powodu możliwości zagrożenia zamachem” – podano w oświadczeniu, dodając, że „zaleca wszystkim obywatelom Holandii, by trzymali się z dala od konsulatu i na bieżąco śledzili sytuację”. „Z oczywistych powodów nie możemy podać dodatkowych informacji na temat rodzaju zagrożenia i tego, skąd ono pochodzi” – dodano.

Z oświadczenia wynika, że w chwili ewakuacji w konsulacie przebywało ok. 40 osób.

IS i Kurdowie

Tureckie władze oskarżają IS o cztery z sześciu zamachów bombowych, do których doszło w kraju w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy, w tym o masakrę podczas pokojowego protestu w Ankarze w październiku ub.r. Zginęły wówczas 103 osoby.

Do pozostałych dwóch ataków przyznał się radykalny odłam zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

W ub. czwartek ambasada Niemiec w Ankarze, konsulat generalny w Stambule oraz niemieckie szkoły w tych miastach zostały zamknięte w związku z sygnałami o planowanych atakach terrorystycznych.

Autor: rzw / Źródło: PAP

Raporty: