Igor Striełkow, najbardziej znany dowódca prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, zrezygnował z posady "ministra obrony Donieckiej Republiki Ludowej". Zostanie "szefem sztabu" wojsk Donbasu. Niewiele wcześniej do dymisji z powodu odniesionych ran podał się Walerij Bołotow, "prezydent" samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej.
O rezygnacji Striełkowa poinformował Aleksander Borodaj, który do niedawna był "premierem Donieckiej Republiki Ludowej", a teraz jest "wicepremierem". Były "minister obrony" ma teraz zostać "szefem sztabu", czyli naczelnym dowódcą sił separatystów w Doniecku. Jego miejsce zajmie bliżej nieznany Władimir Kononow.
Striełkow jest obywatelem Rosji. Według władz Ukraińskich jego prawdziwe nazwisko to Girkin i jest oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
Przetasowania na szczycie
Kilka godzin przed Striełkowem do dymisji podał się "prezydent Ługańskiej Republiki Ludowej" Walerij Bołotow. Poinformował o tym portal Wiesti.ua, powołując się na źródło w radzie miejskiej Ługańska. Jak informuje agencja RIA Nowosti, Bołotow został ranny i rezygnuje "tymczasowo", do czasu zagojenia się ran.
- Podjąłem decyzję o tymczasowym zawieszeniu sprawowania urzędu przywódcy Ługańskiej Republiki Ludowej. Zostałem ranny i skutki tego zdarzenia nie pozwalają mi na pełnowartościowe sprawowanie władzy na rzecz dobrobytu mieszkańców ługańska w ten trudny wojenny czas - powiedział Bołotow w oświadczeniu opublikowanym przez rosyjską telewizję federalną Rossija-24.
- Jestem pewien, że nasza walka zakończy się zwycięstwem - dodał Bołotow. Jego miejsce ma zająć dotychczasowy "minister obrony" ŁRL Igor Płotnicki.