Na liście sankcji wobec Rosji, jakie w poniedziałek wprowadziła Unia Europejska, znalazło się m.in. nazwisko zastępcy szefa administracji Kremla - Wiaczesława Wołodina, dowódcy sił powietrznych Federacji Rosyjskiej - gen. Władimira Szamanowa, samozwańczego mera Słowiańska - Wiaczesława Ponomariowa oraz prokurator generalnej Krymu - Natalii Pokłońskiej.
Na spotkaniu w Brukseli w poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych państw UE postanowili dodać do czarnej listy 13 osób - ukraińskich separatystów oraz Rosjan - jak również zamrozić aktywa dwóch firm z Krymu, które zostały skonfiskowane po marcowej aneksji półwyspu przez Rosję.
Tym samym unijne sankcje wizowe i finansowe, związane z kryzysem ukraińskim, dotyczą już 61 osób i podmiotów gospodarczych.
Dowódca sił powietrznych i doradca Putina
Na liście pojawił się m.in. z-ca szefa administracji Władimira Putina. Wołodin został już objęty sankcjami przez USA 28 kwietnia. Odpowiada on za nadzór nad polityczną integracją z Federacją Rosyjską zaanektowanego Krymu.
Jest też jeden z liderów prorosyjskich separatystów na Ukrainie i mer Słowiańska, Wiaczesław Ponomariow. To on wezwał prezydenta Władimira Putina do wysłania wojsk rosyjskich w celu ochrony miasta, a następnie zwrócił się do niego o dostarczenie broni - uzasadniła Unia w swojej decyzji. Ludzie Ponomariowa biorą udział w porwaniach; to oni zatrzymali obserwatorów wojskowych OBWE.
UE nałożyła też sankcje na dowódcę rosyjskich sił powietrznych generała Władimira Szamanowa, który odpowiada za rozmieszczenie rosyjskiego lotnictwa na Krymie, oraz na przewodniczącego komisji prawa konstytucyjnego w rosyjskiej Dumie Państwowej (niższej izbie parlamentu) Władimira Pligina, który odpowiada za umożliwienie przyjmowania ustaw związanych z aneksją Krymu i Sewastopola przez Rosję.
Innym z obecnych na liście jest działający w milicji w Gorłówce Igor Biezler, który - według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy - miał brać udział w zamordowaniu radnego miejskiego Wołodymyra Rybaka.
Młoda prokurator też "zasłużyła"
Pojawienie się na liście Natalii Pokłońskiej, która zrobiła karierę na razie przede wszystkim w internecie, dzięki swoim prywatnym zdjęciom umieszczanym na portalach społecznościowych, pewnie jednak nie było tak oczywiste.
Pokłońska 7 maja złożyła przysięgę wierności konstytucji Federacji Rosyjskiej. - Będę nieprzejednanie walczyć ze wszelkimi przejawami łamania prawa, chronić interesy jednostki, rosyjskiego społeczeństwa i państwa - powiedziała wtedy.
Energetyka i zbrojenia
Dwie firmy z Krymu, których aktywa UE postanowiła zamrozić, to: Czornomornaftohaz, który przed aneksją Krymu należał do Naftohazu Ukrainy, oraz firmę z sektora zbrojeniowego - Feodozja.
Firmy zostały znacjonalizowane przez władze Krymu, co UE uznała za nielegalne przejęcie majątku, należącego do Ukrainy.
Według szacunków, podanych przez ambasadora Ukrainy przy UE Kostiantyna Jelisiejewa, wartość aktywów, jakie Ukraina straciła wskutek aneksji Krymu przez Rosję, wynosi ok. 340 mld dolarów.
UE "nie akceptuje rzeczywistości"
Rosja skrytykowała w poniedziałek Unię Europejską za rozszerzenie sankcji.
"Nie chcąc zaakceptować rzeczywistości, która nastała na Ukrainie w rezultacie wydarzeń będących wynikiem antykonstytucyjnego przewrotu na Kijowie, i kontynuując błędną antyrosyjską politykę sankcji, Unia Europejska podważa zaufanie do samej siebie jako partnera i stawia pod znakiem zapytania swoje aspiracje, aby odgrywać obiektywną rolę w uregulowaniu wewnątrzukraińskiego konfliktu" - napisano na stronie MSZ w Moskwie.
Jak głosi komunikat, "Bruksela powinna przestać widzieć w znacznej części ukraińskiego narodu, nieuznającej władz w Kijowie, +prorosyjskich separatystów+ i zrozumieć, że bez uznania wewnętrznej natury głębokiego ukraińskiego kryzysu nie uda się go uregulować".
UE powinna uznać referendum
Według rosyjskiego MSZ Unia Europejska "powinna z respektem odnieść się do rezultatów referendów w obwodach donieckim i ługańskim i przyczynić się do tego, by wola narodu była realizowana w dialogu między przedstawicielami Kijowa i południowo-wschodniej Ukrainy".
UE rozszerzyła w poniedziałek listę osób i firm objętych sankcjami wizowymi i finansowymi w związku z kryzysem na Ukrainie. Zasygnalizowała też dalsze sankcje wobec Rosji, jeśli zakłócone zostaną wybory prezydenckie na Ukrainie.
Autor: adso//kdj/zp / Źródło: reuters, pap