Po rozmowach z prezydentem Izraela, Tony Blair ogłosił, że widzi szansę na pokój pomiędzy Izraelem a Palestyną.
Były brytyjski premier jest nowym wysłannikiem tzw. kwartetu bliskowschodniego, czyli USA, UE, ONZ i Rosji, które próbują doprowadzić do trwałego pokoju na Bliskim Wschodzie. W swoim pierwszym publicznym wystąpieniu od czasu nominacji stwierdził, że w obecnym stadium misji zamierza "słuchać, uczyć się i rozważać".
Jego zadaniem jest znalezienie wyjścia z impasu po rozłamie, do jakiego doszło w palestyńskim obozie pomiędzy Hamasem, praktycznie kontrolującym Strefę Gazy, a prezydentem autonomii palestyńskiej Mahmoudem Abbasem. Znacznie utrudniło to negocjacje z Palestyńczykami.
- Już po krótkich rozmowach widzę szansę porozumienia - powiedział Blair zaraz po spotkaniu z prezydentem Izraela Szimonem Peresem.
Przywódca Izraela zapewnił, że zrobi wszystko, by doprowadzić do porozumienia z Palestyńczykami.
- Myślę, że otworzyliśmy okno dla szansy na trwały pokój. Ale boję się, że okno może się szybko zamknąc, zróbmy wszystko żeby do tego nie doszło - zaapelował.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24