"To psy, nie ludzie"; "Musimy zwalczać ich jak Hitler żydów"; "Polej benzyną i podpal, będą mogli szybciej spotkać Allaha" - tysiące tego typu wpisów w sierpniu 2017 roku nagle zaczęło zalewać Facebooka mieszkańcom Birmy (Mjanmy). Posty te nawoływały do przemocy wobec muzułmańskiej mniejszości Rohindżów i według ONZ odegrały "decydującą rolę" w ludobójstwie, które wówczas nastąpiło. Niemal 700 tysięcy muzułmanów zostało zmuszonych do ucieczki z Birmy, a znacznie ponad 10 tysięcy straciło życie w pogromach, masowych gwałtach i paleniu wiosek.