Biały Dom liczy na Afgańczyków


"Zgodnie z konstytucją" - tak ma być rozwiązana, ma nadzieję sekretarz stanu USA, sprawa afgańskich wyborów prezydenckich. W poniedziałek wspierana przez ONZ Komisja ds. Skarg Wyborczych zakwestionowała setki tysięcy głosów oddanych na dotychczasowego prezydenta Hamida Karzaja. Może to spowodować konieczność przeprowadzenia drugiej tury wyborów.

Hillary Clinton dodała, że rozwiązanie sprawy powinno nastąpić w ciągu kilku następnych dni, a prezydent Karzaj głos ma zabrać już we wtorek.

Jednym - bardzo prawdopodobnym - z rozwiązań sytuacji jest uznanie przez Niezależną Komisję Wyborczą wyników dochodzenia, co będzie skutkowało dogrywką. Do tej pory afgańskie władze oficjalnie głosiły, że Karzaj wygrał już w pierwszej turze, ale z ostatecznym werdyktem należy się wstrzymać.

Nie ma wątpliwości: druga tura

Tymczasem zdaniem amerykańskiej organizacji Democracy International, z raportu Komisji ds. Skarg Wyborczych wynika, że liczba anulowanych przez nią głosów sprawia, iż w przypadku uznania wyników dochodzenia Karzaj uzyskałby mniej niż 50 proc. głosów, potrzebne, by uniknąć drugiej tury.

Jak podała organizacja, okazałoby się wówczas, że poparcie dla Karzaja spadło z 54 do 48,3 proc., a dla jego głównego konkurenta, byłego ministra spraw zagranicznych Abdullaha Abdullaha, wzrosło z 28 do 31 proc.

Oczekiwania Białego Domu, zapewnienia Karzaja

Rzecznik Białego

Jest niezwykle ważne, aby świat zobaczył, że afgańscy przywódcy chcą, żeby ten proces był zgodny z prawem, i do tego właśnie zachęcamy Robert Gibbs

Prezydent USA Barack Obama prowadzi obecnie analizę strategii działania w Afganistanie. Biały Dom dodał, że decyzja o wysłaniu tam dodatkowych żołnierzy nie będzie podjęta do czasu rozwiązania kryzysu wyborczego.

Hamid Karzaj zapewnił sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, że będzie przestrzegał porządku konstytucyjnego obowiązującego w Afganistanie - poinformował rzecznik szefa ONZ.

Źródło: reuters, pap