Setki zatrzymanych w styczniu. Reżim kontynuuje represje, ze świata płyną głosy poparcia dla protestujących

Źródło:
Radio Swoboda, spring96.org, tvn24.pl, PAP
"Żyje Białoruś!" Przeciwnicy Łukaszenki kontynuują protesty
"Żyje Białoruś!" Przeciwnicy Łukaszenki kontynuują protesty TUT.by
wideo 2/3
"Żyje Białoruś!" Przeciwnicy Łukaszenki kontynuują protesty TUT.by

Od 13 do 72 lat - to według danych organizacji broniących praw człowieka przekrój wiekowy osób, zatrzymanych w styczniu na Białorusi. Od sierpniowych wyborów prezydenckich trwają tam protesty przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki. W niedzielę, w Międzynarodowym Dniu Solidarności z Białorusią, zainicjowanym przez liderkę opozycji Swiatłanę Cichanouską, ludzie ponownie wyszli na ulice.

Zatrzymania w styczniu tego roku białoruskie służby przeprowadzały nie tylko podczas pokojowych protestów. Wystarczyło wywieszanie biało-czerwono-białych flag w oknach lub używanie innej symboliki uważanej za opozycyjną wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki - przekazało w niedzielę Centrum Praw Człowieka "Wiasna", cytowane przez białoruską sekcję Radia Swoboda.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Centrum "Wiasna" oszacowało, że w styczniu zatrzymano na Białorusi co najmniej 873 osoby, w tym około 400 kobiet i sześciu nieletnich. Najwięcej osób trafiło do komisariatów milicji w Mińsku i obwodzie mińskim - ponad 700. W obwodzie witebskim zatrzymano 37 osób, w Homlu - 27. Zatrzymania odbywały się także w Brześciu, Grodnie i Mohylewie.

W styczniu sądy białoruskie wydały co najmniej 489 orzeczeń w sprawach uczestników protestów. Aresztowano 304 osoby, 137 zostało ukaranych karą grzywny - podała Wiasna.

Antyrządowe protesty na Białorusi TUT.by

Radio Swoboda odnotowało, że jeden z sędziów w Mińsku "we wszystkich możliwych wypadkach wymierzał karę aresztu od 13 do 25 dni, a matkę małoletnich dzieci i emerytkę, których nie mógł aresztować, ukarał wysokimi grzywnami".

W niedzielę Białorusini ponownie wyszli na ulice. "W Mohylewie grupa ludzi protestuje mimo kilkunastostopniowego mrozu" - relacjonowało Radio Swoboda.

Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią

7 lutego jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią, zainicjowany przez kandydatkę opozycji Swiatłanę Cichanouską. Poparcie dla Białorusinów wyrazili między innymi przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, minister w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Szczerki, prezydent Litwy, premier Łotwy i szef MSZ Ukrainy.

"Mamę i tatę zabrały wojska Łukaszenki". Dzień Solidarności z Białorusią

Krzysztof Szczerski, obecnie pełnomocnik do spraw utworzenia prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, napisał na Twitterze: "Dziś z inicjatywy Swiatłany Cichanouskiej Międzynarodowy Dzień Solidarności z Białorusią; każdy Naród ma prawo do wolnych wyborów, bezpiecznego życia, własnego modelu rozwoju i szacunku; na tym polega nasza Europa wolnych Narodów i równych państw".

"Sześć miesięcy później mieszkańcy Białorusi nadal domagają się, aby ich głosy zostały wysłuchane. Wciąż Was wspieramy. Nie może być przemocy wobec pokojowych demonstrantów, a UE chce uwolnienia wszystkich więźniów politycznych. Tylko pełne zaangażowanie w pokojowy dialog może zakończyć ten kryzys" - przekazał Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej.

"Litwini wiedzą, co to znaczy walczyć o wolność. Litwa zdecydowanie popiera dążenie białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego do życia w wolnym i demokratycznym kraju!" - napisał ze swojej strony litewski prezydent Gitanas Nauseda.

"Ukraina potwierdza swoją solidarność z białoruskim narodem w jego pragnieniu zbudowania naprawdę niezależnej, suwerennej, demokratycznej i europejskiej Białorusi, która nie zostanie wchłonięta przez Rosję. Białorusini powinni mieć prawo do decydowania o swojej przyszłości" - przekazał na Twitterze szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.

"Włochy stoją u boku narodu białoruskiego w jego uzasadnionych aspiracjach i wyrażają podziw dla odwagi i determinacji tych, którzy mimo represji i zastraszania dalej manifestują pokojowo na rzecz swych praw" - głosi wydana w niedzielę nota MSZ w Rzymie.

W oświadczeniu w okazji Dnia Solidarności z Białorusią włoski resort spraw zagranicznych podkreślił: "Tylko poprzez naprawdę włączający wszystkich narodowy dialog polityczny, uwolnienie wszystkich więźniów politycznych, powrót osób zmuszonych do pobytu na wygnaniu, ochronę praw obywatelskich i politycznych, koniec represji i nowe wolne, legalne wybory można będzie stworzyć podstawę do autentycznych przemian demokratycznych na Białorusi".

Powyborcze protesty

Antyrządowe protesty na Białorusi trwają od 9 sierpnia zeszłego roku. W tym dniu odbyły się wybory prezydenckie, w których, według oficjalnych wyników, ubiegający się o piątą reelekcję Alaksandr Łukaszenka, odniósł "zdecydowane zwycięstwo, uzyskując 80 procent poparcia". Jego główna rywalka, ciesząca się dużym poparciem społecznym, Swiatłana Cichanouska, miała otrzymać 10 procent poparcia.

Tuz po wyborach Cichanouska wyjechała na Litwę, skąd prowadzi działalność opozycyjną.

Białorusini organizują protesty od zeszłorocznych wyborów prezydenckich TUT.by

Apel o uruchomienie planu wsparcia

Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE w Brukseli zaapelowało w niedzielę do Komisji Europejskiej o uruchomienie kompleksowego planu wsparcia gospodarczego dla demokratycznej Białorusi zgodnie z konkluzjami unijnego szczytu z października 2020 roku.

"Ponawiamy nasze wezwanie do Komisji Europejskiej o uruchomienie kompleksowego planu wsparcia gospodarczego dla Demokratycznej Białorusi zgodnie z konkluzjami Rady zatwierdzonymi na szczycie unijnym w październiku 2020 roku" - podano na Twitterze.

W październiku Rada Europejska przyjęła po długiej debacie zaproponowany przez Polskę w imieniu Grupy Wyszehradzkiej (V4) plan gospodarczy dla demokratycznej Białorusi. Jak informował wtedy premier Mateusz Morawiecki, obejmuje on m.in. partnerstwo w długoterminowych inwestycjach infrastrukturalnych na Białorusi, rozmowy o wprowadzeniu ruchu bezwizowego, pakiet stabilizacji białoruskiej gospodarki, wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego oraz poprawę sytuacji małych i średnich przedsiębiorstw.

Zgodnie z konkluzjami październikowego szczytu, do jego przygotowania została zobowiązana Komisja Europejska. Plan jednak nie został jak dotąd uruchomiony przez unijnych urzędników.

Wiceprzewodniczący KE i szef unijnej dyplomacji Josep Borrell oraz komisarz UE do spraw sąsiedztwa i rozszerzenia Oliver Varhelyi zapewnili w piątkowym oświadczeniu o wsparciu UE dla demonstrantów, protestujących na Białorusi przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. Unijni politycy oświadczyli, że Wspólnota nadal wspiera białoruski naród i wezwali Mińsk do natychmiastowego położenia kresu przemocy przeciwko uczestnikom pokojowych protestów.

Autorka/Autor:tas

Źródło: Radio Swoboda, spring96.org, tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TUT.by