Funkcjonariusze białoruskich władz wkroczyli do mieszkań redaktorów niezależnej agencji informacyjnej BiełaPAN. To kolejna redakcja, która znalazła się na celowniku reżimu władz w Mińsku.
Funkcjonariusze przyszli do mieszkań dziennikarki Iryny Turczyny, redaktora Alaksandra Zajcaua i księgowej Kaciaryny Bojewej – podały rano w mediach społecznościowych portale Naviny.by i BiełaPAN. Dotąd nie ma kontaktu z redaktor naczelną Iryną Leuszyną i dziennikarzem Zacharem Szczarbakouem.
Powstały w 1991 roku BiełaPAN jest najstarszą i jedyną niezależną agencją informacyjną na Białorusi. Rewizje w jej redakcji odbywały się już w styczniu. Podawano wówczas, że sprawa jest związana z "organizowaniem zamieszek". Wcześniej zatrzymano współpracującego z agencją Andreja Aleksandraua, którego oskarżono o rzekome finansowanie protestów poprzez płacenie grzywien osób, skazanych za udział w nielegalnych zgromadzeniach. W czerwcu oskarżono go o zdradę stanu.
Aresztowani pracownicy TUT.by
W maju pod zarzutem oszustw podatkowych aresztowano 15 pracowników największego niezależnego portalu TUT.by. Portal najpierw zablokowano, a później jego treści uznano za ekstremistyczne.
Funkcjonariusze zamknęli również redakcję niezależnej gazety internetowej Nasza Niwa. W areszcie przebywają dwaj jej redaktorzy. Za ekstremistyczne uznano ponadto portal i media społecznościowe nadającej z Polski telewizji Biełsat, a także sportowej gazety Tribuna.com.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TUT.by