Białoruski opozycjonista, a dawniej ambasador Białorusi w Warszawie Paweł Łatuszka komentował w TVN24 BiS informację o nowych zarzutach dla dziennikarza i aktywisty Andrzeja Poczobuta. Ocenił, że na Białorusi prowadzona jest "ogólna kampania antypolska, którą zatwierdził osobiście Łukaszenka". - Stwarza się wizerunek Polski i Polaków jako wrogów - wskazywał. Dodał też, że obecnie w jego kraju jest "1297 więźniów politycznych" i występują tam "niespotykane na skalę Europy w XXI stuleciu represje".
Andrzej Poczobut, dziennikarz i aktywista Związku Polaków na Białorusi, od półtora roku przebywa w białoruskim więzieniu. Przez międzynarodową społeczność uznany jest za więźnia politycznego. Niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ) przekazało, że Poczobut usłyszał nowe zarzuty. "Do poprzedniego zarzutu 'wniecania wrogości' dodano Poczobutowi również zarzuty 'nawoływania do środków ograniczających (sankcji), których celem jest uszczerbek dla bezpieczeństwa narodowego'" - poinformowała niezależna organizacja.
ZOBACZ W TVN24 GO: Poczobut - więzień Łukaszenki >>>
Łatuszka: Łukaszenka rozpoczął aktywną propagandę przeciwko Polsce
Były ambasador Białorusi w Polsce, a obecnie białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka mówił w "Dniu na świecie" w TVN24 BiS, że Poczobut to człowiek, który "pokazuje charakter", a "reżim chce go skłonić do tego, żeby przyznał się do przestępstw, których nie popełnił".
- To jest ogólna kampania antypolska, którą zatwierdził osobiście (Alaksandr - red.) Łukaszenka. Jest prowadzona przeciwko Polsce i Polakom, mniejszości polskiej - ocenił Łatuszka. Wskazywał w tym kontekście na "niszczenie grobów polskich na Białorusi, zamknięcie szkół polskich na Białorusi, konflikty cały czas na granicy polsko-białoruskiej".
- Łukaszenka rozpoczął aktywną propagandę przeciwko Polsce. Stwarza się wizerunek Polski i Polaków jako wrogów dla Białorusi. To samo (Łukaszenka - przyp. red.) robi z Ukrainą, robi to oczywiście w interesach Kremla - dodał.
Na Białorusi "mamy 1297 więźniów politycznych"
Łatuszka pytany, czy przez dwa lata od ostatnich wyborów prezydenckich - zdaniem państw Zachodu i białoruskiej opozycji sfałszowanych - Łukaszence udało się tak spacyfikować społeczeństwo, że nie próbuje się ono przeciwstawiać, ocenił, że "niezupełnie". - Oczywiście Białorusini dalej nie zmienili swoich poglądów co do reżimu Łukaszenki. Niestety w ciągu tych dwóch lat ponad 60 tysięcy Białorusinów przeszło przez areszty, zatrzymania - dodał.
Gość TVN24 BiS mówił, że w środę "ogłoszono kolejną listę więźniów politycznych". - 15 osób dodatkowo wpisano na tę listę. Teraz już mamy 1297 więźniów politycznych oficjalnie uznanych przez organizacje pozarządowe, obrony praw człowieka - przekazał.
Dodał, że "komitet śledczy Łukaszenki wszczął 11 tysięcy spraw karnych politycznych z podtekstem politycznym, przeciwko działaczom, aktywistom białoruskim. Zaznaczył przy tym, że to wyroki może usłyszeć więcej niż to 11 tysięcy osób, bo w ramach jednej sprawy karnej można skazać wiele osób. - To są niespotykane na skalę Europy w XXI stuleciu represje i niestety świat zapomniał o Białorusi - dodał Łatuszka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24