Niemiecki rząd wyraził w poniedziałek zadowolenie z "w większości pokojowego" przebiegu wyborów na Ukrainie oraz z dobrego wyniku sił proeuropejskich; zaapelował ponownie do Rosji o wywarcie presji na separatystów.
- Rząd niemiecki wyraża zadowolenie z tego, że wybory parlamentarne na Ukrainie przebiegły w większości pokojowo, swobodnie i bez zakłóceń - oświadczył rzecznik rządu Steffen Seibert.
Jak zastrzegł, wyniki głosowania są na razie tymczasowe, gdyż nie obliczono jeszcze mandatów bezpośrednich, ale rząd niemiecki "przyjmuje z satysfakcją dobry wyniki sił proeuropejskich".
"Nowy początek"
Zdaniem Seiberta Ukraina wykonała "bardzo ważny krok na drodze do ustabilizowania sytuacji". Wynik jest zdaniem Berlina "istotnym wyrazem zaufania" dla pracy wykonanej w minionych miesiącach przez prezydenta Petra Poroszenkę i premiera Arsenija Jaceniuka.
Jak zaznaczył Seibert, obywatele Ukrainy "jednoznacznie opowiedzieli się za nowym początkiem - bez udziału w rządzie ekstremistów i populistów". "Gratulujemy ukraińskim wyborcom odważnego i jednoznacznego głosowania" - dodał. Rzecznik podkreślił, że we wschodniej Ukrainie "nie wszędzie wybory mogły zostać przeprowadzone", a obywateli pozbawiono prawa wyborczego. Przypomniał, że już przed wyborami dochodziło do przypadków zastraszenia i do ataków na lokale wyborcze.
Problem separatystów
Odnosząc się do zapowiedzi prorosyjskich separatystów przeprowadzenia własnych wyborów samorządowych, Seibert zaapelował do władz w Moskwie o "konstruktywny wkład" do rozwiązania konfliktu.
Berlin rozumie pod tym pojęciem - wyjaśnił rzecznik - "wywarcie presji na separatystów, aby wybory przeprowadzone zostały zgodnie z ukraińskim prawem i pod międzynarodową kontrolą".
Pytany przez dziennikarzy, czy wyniki wyborów będą miały wpływ na zabiegi Kijowa o członkostwo z UE, Seibert odparł: "Nasze stanowisko w tej sprawie obecnie nie uległo zmianie".
Autor: //gak / Źródło: PAP