14 października wzleciał balonem tak wysoko, jak żaden inny człowiek i rzucił się w kierunku Ziemi z 39 km, lądując na pustyni w Nowym Meksyku na obu nogach. Feliks Baumgartner będzie we wtorek 23 października gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 o godz. 19.25. Rozmowę poprowadzi Kamil Durczok.
Pierwszy skok oddał w 1995 roku, z mostu gdzieś w USA. Nie trafił w wyznaczone do lądowania miejsce i skończył w wodzie, ale mówi, że od tamtego momentu wiedział, że "base jumping, to jego sport".
Na krawędzi
Od tego czasu skakał z najwyższych na świecie drapaczy chmur (Petronas Towers w Kuala Lumpur, Tap Pei 101 w stolicy Tajwanu), z samolotów i w jaskiniach. W 2004 r. uczestniczył w podniebnym wyścigu "Człowiek vs Maszyna" na dystansie kilkunastu kilometrów i go wygrał.
Sam mówi, że gdy był mały powtarzano mu, by "nie podchodził za blisko krawędzi".
- Przez lata tego nie robiłem, ale w pewnym momencie zrozumiałem, że jest to dla mnie jakoś naturalne. I chciałem zobaczyć, co się tam kryje, co jest za tą krawędzią - tłumaczył kilka tygodni przed swoim największym wyzwaniem - skokiem ze stratosfery.
O ostatnim wyczynie mówi, że jest "szczytem jego osiągnięć i całego życia". I tłumaczy to w ten sposób: - Gdy zaczynasz coś robić w życiu i odnosisz w tym sukcesy, z czasem zaczynasz myśleć, że coś w tym, co zrobiłeś jest nie tak, że stać cie na więcej. Wtedy szukasz czegoś więcej. Od pewnego momentu wygląda to już jak niekończąca się opowieść i musisz wciąż iść dalej.
O sobie, skokach, życiu prywatnym i adrenalinie opowie we wtorek w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Rozmawiać z nim będzie Kamil Durczok.
Autor: adso//kdj / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24