Setki demonstrantów wyszło na ulicę Stambułu, w Turcji, gdzie odbywa się spotkanie Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Blisko sto osób zostało aresztowanych.
Zamieszki wybuchły nieopodal położonego w centrum Ankary placu Taksim.
Protestujący wybijali szyby w sklepowych witrynach oraz bankach. Lokalne media tureckie informowały również, że niektórzy demonstranci rzucali koktajlami Mołotowa. Policja, by rozpędzić tłum, użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych.
Około sto osób trafiło do aresztu.
Bank chce się zmienić
Formalne otwarcie dwudniowego spotkania Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego miało miejsce we wtorek rano. Podczas obrad delegaci będą rozmawiać o sposobach walki z ubóstwem oraz strategii na wypadek powtórki z ubiegłorocznego kryzysu ekonomicznego.
Już na samym początku obrad prezes Banku Światowego Robert Zoellick mówił o planowanych zmianach dotyczących swojej instytucji. - Bank Światowy wzmocni swą legitymację, skuteczność i przejrzystość - zapewnił.
Źródło: Reuters, cnn.com