W czwartek doszło do poważnej awarii wodociągu na placu w centrum Smoleńska. W konsekwencji na wysokość ponad 20 metrów poszybowały tysiące litrów gorącej wody, uszkadzając zaparkowane w pobliżu samochody i zalewając obszar ogromnego parkingu.
Do awarii doszło około godz. 12 na jednym z placów w centrum Smoleńska. Pękła rura z gorącą wodą, przebijając chodnik i wystrzeliwując w górę na gęsto zaparkowanym parkingu.
Do prac nad usunięciem awarii zostały zaangażowane wszystkie służby ratownicze Smoleńska. Po 40 pracowitych minutach lejąca się woda w końcu została zatrzymana.
- "Miejski gejzer" nie spowodował poważniejszych uszkodzeń wśród ludzi. Jest wprawdzie kilka siniaków i powbijanych szyb w autach oraz zalany parking, ale to nic poważnego - twierdzi Natalia Arbuzov, rzeczniczka Ministerstwa ds. Nadzwyczajnych regionu smoleńskiego.
Mieszkańcy Smoleńska żartują sobie, że to na pewno robota kretów.
Autor: zś,mk//kdj / Źródło: smolensk-i.ru
Źródło zdjęcia głównego: Alex Hunter/youtube.com