Po dwóch dniach poszukiwań odnaleziono w środę 14-letniego chłopca z autyzmem, który zaginął w poniedziałek w górach w australijskim stanie Wiktoria.
14-letni Will Callaghan, który cierpi na niewerbalny autyzm, w poniedziałek oddzielił się od rodziny w pobliżu szczytu liczącej 800 metrów góry Mount Disappointment (z ang. Góra Rozczarowania) w stanie Wiktoria w południowo-wschodniej części Australii. Szedł przed bliskimi, gdy nagle zniknął im z oczu.
Rozpoczęto poszukiwania. Policja poprosiła mieszkańców, by pomogli wywabić chłopca z lasu puszczając muzykę z jego ulubionej bajki "Tomek i przyjaciele". Poproszono także, by zostawiali dla niego jedzenie i wodę - pisze CNN.
"Wyglądał naprawdę anielsko, po prostu stał i patrzył w moją stronę"
W środę policja poinformowała, że jeden z wolontariuszy biorących udział w akcji poszukiwawczej znalazł Willa. Jak mówił w rozmowie z lokalnymi mediami, jako miejscowy dobrze znał teren i udał się nieco dalej poza obszar objęty poszukiwaniami. - (Will) był jakieś 15 metrów ode mnie. Wyglądał naprawdę anielsko, po prostu stał i patrzył w moją stronę - relacjonował mężczyzna. Jak dodał, wyziębiony chłopiec nie miał na nogach butów, więc szybko założył mu skarpetki. Dał mu także czekoladę i rozmawiał z nim o jego ulubionej bajce.
Na Willa czekali uradowani rodzice. Nastolatek został zabrany do namiotu medycznego, gdzie zajęli się nim ratownicy. Później trafił do szpitala. Jak poinformowały w środę miejscowe władze, chłopiec był w "stosunkowo dobrym stanie" i jeszcze tego samego wieczoru powinien wrócić do domu.
Matka Willa podziękowała wszystkim, którzy zaangażowali się w poszukiwania. Powiedziała, że jej syn był "całkiem spokojny" biorąc pod uwagę okoliczności. Dodała jednocześnie, że był "nieco zdezorientowany i przestraszony". - Nie mogę sobie wyobrazić, przez co przechodzi. Jestem taka wdzięczna i odczuwam ogromną ulgę. (Will) jest po prostu wyjątkową osobą - wyznała.
Źródło: CNN