Dwóch amerykańskich żołnierzy zginęło, a sześciu zostało rannych w prowincji Nangarhar na wschodzie Afganistanu w wyniku ostrzału, którego dokonał napastnik w afgańskim mundurze. O zdarzeniu poinformowała w niedzielę armia USA.
Pułkownik Sonny Leggett, rzecznik sił USA w Afganistanie powiedział, że "wciąż zbierane są informacje na temat tego wydarzenia, a przyczyna i motyw ataku są w tej chwili nieznane". W wyniku ostrzału dokonanego przez napastnika w afgańskim mundurze zginęło dwóch żołnierzy amerykańskich, a sześciu zostało rannych.
Napastnika zabito
Członek rady prowincji Nangarhar Ajmal Omer powiedział agencji AP, że napastnik został zabity. Afgański urzędnik ministerstwa obrony, chcący zachować anonimowość, wyjaśnił, że chodzi o afgańskiego żołnierza, który nie działał jednak z ramienia talibów.
Mubariz Khadem z urzędu ds. bezpieczeństwa w prowincji Nangarhar poinformował wcześniej, że doszło do starć między siłami amerykańskimi a afgańskimi, w których mogły być ofiary.
Amerykanie w Afganistanie
Od początku tego roku w Afganistanie zginęło sześciu Amerykanów. W ubiegłym roku 22 żołnierzy amerykańskich zginęło w tym kraju.
USA zakończyły działania bojowe w Afganistanie w 2014 roku. Od tego czasu w kraju tym pozostaje w sumie 20 tys. żołnierzy z państw NATO, w tym około 12-tysięczny kontyngent amerykański.
W październiku zeszłego roku dowódca sił USA w Afganistanie generał Austin S. Miller informował, że Waszyngton wycofał z Afganistanu w ciągu roku 2 tys. żołnierzy. Amerykańscy i afgańscy urzędnicy anonimowo utrzymywali wówczas, że dalsze plany przewidują ograniczenie kontyngentu USA do około 8,6 tys. żołnierzy.
Autorka/Autor: mart/tr
Źródło: PAP