Prezydent Węgier wyraził współczucie ofiarom rosyjskiego ataku. Potem zmienił wpis

Skutki ataku rosyjskiego na zakład w Mukaczewie
Zakład w Mukaczewie po rosyjskim ataku rakietowym
Źródło: Reuters
Prezydent Węgier Tamas Sulyok wyraził współczucie ofiarom rosyjskiego ataku na Mukaczewo w Ukrainie. Po godzinie jest post został jednak zmieniony: z fragmentu "rosyjski ostrzał rakietowy" usunięto słowo "rosyjski" - napisał węgierski portal Telex.
Kluczowe fakty:
  • Mukaczewo w obwodzie zakarpackim jest położone w pobliżu granicy z Węgrami.
  • W nocy ze środy na czwartek rosyjskie rakiety spadły na amerykańskie przedsiębiorstwo w tym mieście.
  • Prezydent Węgier usunął słowo "rosyjski" z wpisu o ostrzale Mukaczewa, a szef węgierskiej dyplomacji w ogóle nie wspomniał, że miasto zostało zaatakowane przez Rosjan.

Ukraińskie miasto Mukaczewo w obwodzie zakarpackim, w pobliżu granic z Węgrami i Słowacją, zostało zaatakowane przez dwie rosyjskie rakiety Kalibr w nocy ze środy na czwartek. Celem były zakłady amerykańskiej firmy z branży elektronicznej.

Władze miasta poinformowały, że w wyniku uderzeń co najmniej 19 osób zostało rannych. Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przekazała, że w miejscu uderzenia rosyjskich rakiet wybuchł pożar o powierzchni siedmiu tysięcy metrów kwadratowych.

Skutki ataku rosyjskiego na zakład w Mukaczewie
Skutki ataku rosyjskiego na zakład w Mukaczewie
Źródło: Prokuratura w obwodzie zakarpackim

Zmieniony wpis prezydenta Węgier

W czwartek po godzinie 8 na koncie prezydenta Węgier na Facebooku ukazał się wpis, w którym Tamas Sulyok wyraził współczucie ofiarom rosyjskiego ostrzału Mukaczewa - napisał węgierski portal Telex. Podał, że zaledwie godzinę później Sulyok "poczuł potrzebę", by zmodyfikować post: po edycji zamiast "rosyjskiego ostrzału rakietowego" jest mowa o "ostrzale rakietowym".

Telex cytuje znanego politologa Gabora Toroka, który stwierdził, że wpis prezydenta jest "kolejną perłą, która pokazuje, że obok polityki może istnieć również analfabetyzm cyfrowy". "To, co wyciągniesz z tekstu, na pewno będzie najbardziej interesujące i najbardziej wymowne" - przekazał Torok.

Według węgierskiej polityk Klary Dobrev, empatia Sulyoka to "tylko hipokryzja". "Bo w rzeczywistości gotów on jest współpracować tylko z Viktorem Orbanem, to, co robi (prezydent - red.) jest szczytem służalczości" - podkreśliła na portalach społecznościowych.

Media w Kijowie zwróciły uwagę, że minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijarto zareagował na rosyjski atak na Ukrainę, w wyniku którego ucierpiał obwód zakarpacki, nie wspominając ani o tym miejscu, ani o tym, kto jest agresorem.

"Wiadomości z Ukrainy potwierdzają, że potrzebujemy pokoju jak najszybciej. Każdy powinien z całych sił pracować nad tym, aby jak najszybciej osiągnąć porozumienie pokojowe kończące wojnę. Tylko w ten sposób można zapobiec dalszym przelewom krwi i zniszczeniom" - napisał szef węgierskiej dyplomacji.

Trójstronne rozmowy w Budapeszcie?

Wcześniej portal Politico informował, że zapowiadane trójstronne rozmowy pokojowe z udziałem prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, a także rosyjskiego przywódcy Władimira Putina mogłyby się odbyć w Budapeszcie. Miejsce to - jak podało Politico, powołując się na własne źródła, preferuje Biały Dom, który pośredniczy w organizacji spotkania.

Portal ocenił, że zorganizowanie rozmów w Budapeszcie nie byłoby korzystne dla Ukrainy.

W obwodzie zakarpackim w Ukrainie mieszka ok. 100-tysięczna mniejszość węgierska. Według prorosyjskich władz w Budapeszcie prawa tej mniejszości "nie są przestrzegane".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: