Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, w wywiadzie dla niemieckiego "Handelsblatt" stwierdził, że "jesteśmy w kluczowej fazie wojny". - Trwają zacięte walki. Dlatego ważne jest, abyśmy uzbroili Ukrainę w broń, której potrzebuje, aby zwyciężyć - podkreślił. Dodał też, że "wsparcie militarne dla Ukrainy to najszybsza droga do pokoju".
Jens Stoltenberg pochwalił niedawną decyzję kanclerza Olafa Scholza (SPD) o wyposażeniu ukraińskich sił zbrojnych w bojowe wozy Marder. - Ostatnie zobowiązania dotyczące ciężkiego sprzętu są ważne i oczekuję ich więcej w najbliższej przyszłości - zaznaczył szef NATO.
Wyraził oczekiwanie, że na spotkaniu sojuszników w amerykańskiej bazie Ramstein 20 stycznia zapadną kolejne decyzje dotyczące pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Stoltenberg: jesteśmy w kluczowej fazie wojny
- Jesteśmy w kluczowej fazie wojny. Trwają zacięte walki. Dlatego ważne jest, abyśmy uzbroili Ukrainę w broń, której potrzebuje, aby zwyciężyć – i przetrwać jako niepodległy naród. Może to zabrzmieć paradoksalnie, ale wsparcie militarne dla Ukrainy to najszybsza droga do pokoju - stwierdził Stoltenberg, potwierdzając, że Ukraina potrzebuje czołgów takich jak niemiecki Leopard 2, aby odzyskać swoje terytorium.
- Sojusznicy dostarczają coraz bardziej zaawansowane systemy. Niemcy i USA - baterie Patriot do obrony przeciwlotniczej, Kanada NASAMS - nowoczesne pociski ziemia-powietrze – wyliczał szef NATO, zaznaczając, że ważne jest również zapewnienie stałych dostaw amunicji, części zamiennych oraz usług serwisowych.
Stoltenberg: Rosja zeszła z drogi współpracy
- Po zakończeniu zimnej wojny wierzyliśmy w pokojowy świat i w możliwość zbudowania konstruktywnych relacji z Rosją. Wojna w Ukrainie dowodzi, że Rosja zeszła z drogi współpracy – powiedział Stoltenberg.
- Putin popełnił co najmniej trzy podstawowe błędy. Nie docenił Ukrainy – odwagi Ukraińców, ich sił zbrojnych i ich przywództwa politycznego. Nie docenił NATO – naszej jedności, naszej gotowości do opowiedzenia się za Ukrainą. I przecenił siłę własnej armii – podkreślił Stoltenberg. Dodał, że nie można jednak na razie mówić o przegranej Putina. - Nie wolno nam lekceważyć Rosji. (…) Braki w morale i wyszkoleniu Rosjanie nadrabiają liczebnością. I pokazali, że są gotowi ponieść ciężkie straty, aby osiągnąć swoje cele - dodał.
"Nie powinniśmy oczekiwać normalizacji naszych stosunków z Rosją"
Jeśli chodzi o stosunki między Europą a Rosją, to zdaniem Stoltenberga "nie będą one już takie same". - Nawet jeśli działa w Ukrainie zamilkną, nie powinniśmy oczekiwać normalizacji naszych stosunków z Rosją. Putin (…) postrzega demokrację i wolność jako zagrożenie dla swojego reżimu - ocenił.
Zdaniem Stoltenberga "jeśli prezydent Putin wygra, wiadomość dla innych autokratów będzie taka, że łamanie prawa międzynarodowego oraz suwerenności niezależnego, demokratycznego kraju opłaca się". - Dlatego nie możemy pozwolić mu wygrać i powinniśmy dalej wspierać Ukrainę. Musimy być po właściwej stronie historii, po stronie demokracji i wolności – oświadczył.
Stoltenberg: nie możemy powtórzyć błędu, jaki popełniliśmy z rosyjskim gazem
Jak zauważa "Handelsblatt", mimo że obszarem działania Sojuszu jest Atlantyk, a nie Pacyfik, to po raz pierwszy w nowej koncepcji strategicznej NATO pojawiły się Chiny. - Chiny mają drugi co do wielkości budżet obronny na świecie. (…) Chiny przodują w cyberprzestrzeni i próbują kontrolować infrastrukturę krytyczną w Europie – wyjaśnił sekretarz generalny NATO.
- Będziemy oczywiście nadal prowadzić handel z Chinami, ale nie możemy powtórzyć błędu, jaki popełniliśmy z rosyjskim gazem. Zbytnie uzależnienie od autorytarnego reżimu w zakresie dostaw surowców lub towarów krytycznych czyni nas podatnymi na zagrożenia. Import gazu z Rosji nie był kwestią wyłącznie ekonomiczną, co widzimy teraz, gdy prezydent Putin używa gazu jako broni - przypomniał.
- Teraz ważne jest, aby nie popełnić tego samego błędu z innymi autorytarnymi państwami – podkreślił. - Nie możemy pozwolić na uzależnienie od kluczowych towarów i surowców. Nie powinniśmy też eksportować kluczowych technologii, których te państwa mogą następnie użyć, aby nam zagrozić. I musimy zachować kontrolę nad infrastrukturą krytyczną – wskazał, podkreślając, że NATO zwiększyło obecność marynarki wojennej na Morzu Bałtyckim i Północnym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NATO