Rosyjski bank centralny wprowadza kolejne ograniczenia. Chodzi o zapewnienie stabilności finansową w kraju, którego gospodarka coraz silniej odczuwa nałożone przez Zachód sankcje. Zmniejszona została między innymi miesięczna kwota przelewów za granicę do pięciu tysięcy dolarów amerykańskich dla osób fizycznych, na rzecz małżonków i bliskich krewnych. Ponadto dekretem prezydenckim ograniczono wysokość wywozu za granicę obcej waluty do równowartości 10 tysięcy dolarów.
W związku z sankcjami nałożonymi na główne rosyjskie instytucje kredytowe i zamrożeniem części rezerw dewizowych banku centralnego po rosyjskiej inwazji na Ukrainę władze w Moskwie zaczęły podejmować działania mające na celu ograniczenie odpływu środków dewizowych za granicę oraz stabilizację krajowego rynku walutowego.
Bank centralny wprowadził ograniczenia w przelewach transgranicznych między rachunkami rosyjskich rezydentów, wprowadził prowizję dla banków komercyjnych przy zakupie waluty na giełdzie przez osoby fizyczne i prawne w wysokości 12 procent. Ponadto dekretem prezydenckim ograniczono wysokość wywozu za granicę obcej waluty do równowartości 10 tysięcy dolarów.
Jako alternatywę władze proponują obywatelom inwestowanie w złoto
Jednocześnie władze zobowiązały eksporterów do sprzedaży 80 procent swoich wpływów na giełdzie, a bank centralny zaczął żądać od banków ustalenia wysokiego oprocentowania depozytów walutowych - od 5 do 8 proc. rocznie. Jako alternatywę walut obcych dla inwestycji władze oferują obywatelom złoto.
Ustawa o zniesieniu podatku VAT od sprzedaży sztabek złota osobom fizycznym została niezwłocznie przyjęta przez parlament.
Jak w sobotę poinformował portal dziennika "Kommiersant", nowe ograniczenie wprowadzone przez bank centralny Rosji polega na zmniejszeniu dozwolonej miesięcznej kwoty przelewów za granicę do pięciu tysięcy dolarów amerykańskich dla osób fizycznych na rzecz małżonków i bliskich krewnych.
Chodzi o to, aby z Rosji nie wypływała waluta
- Jest koniecznością, aby waluta nie wypływała z kraju i w obecnej sytuacji nie wywierała dodatkowej presji na kurs rubla - powiedział Anton Łopatin, dyrektor grupy analitycznej do spraw finansowych agencji ratingowej Fitch.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: PAP