"Astronomiczne" straty Rosji. Azow dziękuje Bidenowi

Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim wyraźnie wyhamowała po zmobilizowaniu ukraińskich rezerw, a także po udzieleniu zgody przez zachodnich sojuszników Kijowa, umożliwiającej ataki zachodnią bronią na terytorium Rosji. Dzięki temu armia ukraińska mogła przeprowadzić skuteczne kontrataki w obwodzie charkowskim i odzyskać pozycje w pobliżu wioski Łypci - podała ukraińska sekcja BBC w analizie sytuacji na froncie.

Trwają walki o miasto Wowczańsk, położone ponad 70 kilometrów od Charkowa. Jeszcze do niedawna linia frontu w tym miejscu przebiegała wzdłuż rzeki Wowczy, dzielącej miasto na pół. Sytuacja się zmieniła, siły ukraińskie odbiły kilka dzielnic, odpierając oddziały rosyjskie, jednak całkowite wypędzenie Rosjan z Wowczańska jak dotąd się nie udało.

Według naczelnego dowódcy ukraińskich sił zbrojnych Ołeksandra Syrskiego, armia rosyjska w Wowczańsku najwyraźniej "ugrzęzła".

Nie wszędzie na froncie ukraińskim siły rosyjskie ponoszą porażkę. W obwodzie donieckim ich ofensywa się rozwija. Największego przełomu armia rosyjska dokonała na kierunku strategicznie ważnego miasta Pokrowsk w obwodzie donieckim. Od lutego tego roku wojska rosyjskie przesunęły się w tym miejscu o 20 kilometrów - to połowę drogi z zajętej przez siły rosyjskie Awdijiwki do Pokrowska. Szybki postęp umożliwiło Rosjanom okupowanie wioski Oczeretyne - oceniła BBC.

Wojska rosyjskie zbliżają się do wioski Wozdwiżenka. Zaledwie pięć kilometrów dalej biegnie droga Pokrowsk-Kostiantynówka. Jeśli armii rosyjskiej uda się ją odciąć, postawi to siły zbrojne Ukrainy, walczące w obwodzie donieckim, w trudnej sytuacji.

Zdaniem Ołeksandra Syrskiego, ​​sukces Rosjan na kierunku pokrowskim wynika z faktu, że skupili oni w tym miejscu najwięcej oddziałów szturmowych na całym froncie.

Urzędnik NATO, cytowany przez portal Ukraińska Prawda, ujawnił, że straty Rosji podczas majowej ofensywy w obwodzie charkowskim były "astronomiczne". Jego zdaniem, w poprzednim miesiącu armia rosyjska prawdopodobnie ponosiła straty w wysokości prawie tysiąca zabitych żołnierzy dziennie.

Przypuszczenia te potwierdzają raporty sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych, które mówią, że dziennie straty Rosjan na froncie przekraczają liczbę tysiąca żołnierzy.

Denys Prokopenko, dowódca brygady Azow w składzie ukraińskiej Gwardii Narodowej, podziękował administracji prezydenta USA Joe Bidena za zniesienie zakazu dostarczania broni dla jego formacji.

Prokopenko podziękował USA za "słuszną decyzję, która wzmocni jego jednostkę, a wraz z nią wszystkie siły Obrony i bezpieczeństwa Ukrainy".

"Wywiążemy się z powierzonej nam odpowiedzialności, a swoją dyscypliną, niezłomnością i odwagą w walce udowodnimy skuteczność tej decyzji" - przekazał w nagraniu wideo.

Według dziennika "Washington Post", brygada Azow, znana z długotrwałej obrony zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu na początku inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, jest uważana za jedną z najlepszych ukraińskich jednostek bojowych. Jednak dekadę temu zakazano jej używania amerykańskiej broni, ponieważ urzędnicy w Waszyngtonie stwierdzili, że niektórzy z założycieli Azowa głosili rasistowskie, ksenofobiczne i skrajnie nacjonalistyczne poglądy - przypomniał "Washington Post".

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się w czwartek czasie szczytu państw G7 we włoskiej Apulii z przywódcami tych państw. Podpisał także z prezydentem USA Joe Bidenem dwustronną umowę o bezpieczeństwie.

Zełenski mówił, że "umowa określa wsparcie Stanów Zjednoczonych do czasu zwycięstwa Ukrainy w wojnie" i otwiera drogę do integracji Ukrainy z NATO.

Również Japonia podpisała z Ukrainą porozumienie dotyczące wsparcia i pomocy w związku z rosyjską agresją.

Przywódcy państw G7 zdecydowali także o wypłacie Kijowowi 50 miliardów dolarów z tytułu wykorzystania zysków z zamrożonych w UE i krajach G7 rosyjskich aktywów.

W sobotę w Szwajcarii rozpoczął się dwudniowy szczyt pokojowy w sprawie Ukrainy. W konferencji, która odbyła się w kurorcie Buergenstock niedaleko Lucerny, biorą udział przedstawiciele ponad stu państw i organizacji.

Rosja nie została zaproszona do udziału w spotkaniu. Zaproszenie Ukrainy odrzucił przywódca Chin Xi Jinping. Szwajcarski rząd zapowiedział, że szczyt ma na celu "wspólne określenie planu działania, który będzie dotyczył sposobu zaangażowania Rosji i Ukrainy w przyszły proces pokojowy".

Ponad 30 Ukraińców przedostało się nielegalnie ciężarówką na fałszywych numerach na Węgry, gdzie zostali zatrzymani przez tamtejsze władze.

Uciekinierzy przekroczyli granicę w okolicach ukraińsko-węgierskiego przejścia granicznego Kosyno-Barabasi. Kosyno znajduje się w ukraińskim obwodzie zakarpackim, który mieszka 100-tysięczna mniejszość węgierska. Wicepremier Węgier Zsolt Semjen oznajmił, że "uchodźcy nie zostaną odesłani na Ukrainę".

Kolejnych 40 mężczyzn z Ukrainy w ciężarówce próbowało przekroczyć granicę z Mołdawią. Zostali zatrzymani przez ukraińską straż graniczną w obwodzie odeskim. Kierowca ciężarówki deklarował, że "przewozi ziarno".