Asad dalej strzela. Moskwa chce nacisku na opozycję


Mimo przyjęcia przez Damaszek planu pokojowego Kofiego Annana, syryjska armia kontynuuje rozprawę z antyrządową rebelią. Waszyngton oznajmił, że w takiej sytuacji jedynym sposobem zakończenia konfliktu jest zrzeczenie się władzy przez prezydenta Baszara el-Asada. Rosja z kolei apeluje do społeczności międzynarodowej, by wywarła nacisk na syryjską opozycję.

Dzisiaj w Syrii kontynuowane są aresztowania i przemoc i nie jest to dobry znak (...) Ocenimy (Asada) po działaniach, a nie po obietnicach Victoria Nuland

Musi odejść

Już w środę rzeczniczka Departamentu Stanu skrytykowała Asada za to, że "nie podjął, tak jak obiecał, koniecznych kroków", by wdrożyć plan pokojowy w sprawie wyjścia z kryzysu przygotowany przez wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej.

- Dzisiaj w Syrii kontynuowane są aresztowania i przemoc i nie jest to dobry znak - oświadczyła Victoria Nuland. - Ocenimy (Asada) po działaniach, a nie po obietnicach - dodała, wzywając wspólnotę międzynarodową do "utrzymania presji" na prezydenta Syrii.

Rzecznik Białego Domu Josh Earnest poszedł jeszcze dalej i oznajmił, że Asad musi zrzec się władzy. Earnest dodał, że w przeszłości Asad obiecywał już bardzo wiele, a USA oceniają jego reżim po czynach, a nie słowach.

Moskwa wspiera Asada

Sześciopunktowy plan Annana nie zawiera ustąpienia Asada jako warunku dialogu politycznego w Syrii, co satysfakcjonuje Moskwę, która cały czas wspiera Damaszek i ostrze swojej krytyki skupia nie na rządzie ale na opozycji. Także i tym razem, w środę, rosyjskie MSZ oświadczyło, że syryjska opozycja powinna pójść w ślady władz, które zgodziły się na propozycje Annana dotyczące uregulowania sytuacji w kraju.

Wiele obecnie zależy od zewnętrznych graczy, głównie od tych, którzy są w stanie pozytywnie wpłynąć na opozycjonistów Aleksandr Łukaszewicz

Bagdadzki szczyt

Liderzy podzielonej opozycji syryjskiej zjednoczyli się we wtorek w Stambule pod sztandarem Narodowej Rady Syryjskiej. Pozostają jednak sceptyczni wobec planu Annana. Nie wierzą też, że Asad jest zainteresowany negocjacjami i zakończeniem konfliktu.

Tymczasem w Bagdadzie, gdzie w czwartek odbędzie się pierwszy od lat 90. szczyt Ligi Arabskiej, opracowywany jest projekt rezolucji zakładającej stanowczy apel do Damaszku o wstrzymanie przemocy wobec cywilów, wycofanie wojsk z miast i zgodę na pokojowe protesty. Projekt rezolucji, przygotowywany przez szefów MSZ państw Ligi, wzywa również do bezzwłocznego uwolnienia osób zatrzymanych w Syrii w ciągu ostatniego roku oraz wpuszczenia organizacji humanitarnych do Syrii.

Władze w Damaszku oświadczyły w środę, że odrzucą wszelkie propozycje szczytu. Syria jest zawieszona w prawach członka Ligi Arabskiej.

Źródło: PAP