Amerykańska armia przeprosiła za "cierpienie", które mogły sprawić szokujące zdjęcia z Afganistanu opublikowane w ubiegłym tygodniu przez niemiecki "Der Spiegel", a w tym tygodniu amerykański "Rolling Stone".
Zdjęcia, które opublikowały magazyny przywołują na najgorsze wspomnienia związane ze sprawą tortur w więzieniu Abu Ghraib w Iraku.
Opublikowane wtedy fotografie torturowanych irakijskich więźniów wstrząsnęły światem i nie przyczyniły się do poprawy wizerunku amerykańskiej interwencji w Iraku.
Zdjęcia z Afganistanu są jeszcze bardziej szokujące. Widać na nich amerykańskich żołnierzy pozujących nie z żywymi ludźmi, a z ich zwłokami. Ciała są niekiedy wyjątkowo okaleczone, należą bowiem do ofiar walk i nalotów.
Ich stan nie przeszkodził jednak żołnierzom na fotografowanie się z nimi w co najmniej radosnych pozach. Na jednym z nich widać żołnierza, który pozuje do fotografii ze zwłokami Afgańczyka i uśmiecha się trzymając za włosy głowę zabitego.
Kapral skazany
To kapral Jeremy N.Morlock, którego sąd wojskowy w bazie Lewis-McChord w stanie Waszyngton już skazał na 24 lata więzienia za zabicie trzech afgańskich cywilów.
Morlock zeznał, że wraz z kolegami, na polecenie dowódcy oddziału, sierżanta Calvina R.Gibbsa, zainscenizowali w zeszłym roku fikcyjną sytuację rzekomej walki zbrojnej, aby uzasadnić zabicie cywilów. Adwokat Gibbsa twierdzi, że żołnierze byli rzeczywiście zagrożeni.
W ostatnim słowie Morlock wyraził skruchę i przeprosił rodziny ofiar oraz "naród afgański".
Armia przeprasza
Teraz armia przeprosiła za same zdjęcia, które opublikował "Rolling Stone". Pentagon oświadczył, że treści na nich uwidocznione "stoją w jaskrawej sprzeczności ze standaradami i wartościami Armii Stanów Zjednoczonych".
Wojskowi przeprosili też za "cierpienie", które mogło spowodować oglądanie zdjęć.
Źródło: RFE/RL, PAP
Źródło zdjęcia głównego: rollingstone.com