Po zażyciu skażonej kokainy w prowincji Buenos Aires zatruło się blisko 90 osób, a 23 z nich zmarły. Miejscowy prokurator zaznaczył, że nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie liczba ofiar może wzrosnąć. Funkcjonariusze argentyńskiej policji dokonali aresztowania w tej sprawie.
Jak poinformowały w komunikacie służby medyczne prowincji Buenos Aires, z zatrucia skażonym narkotykiem leczonych jest w szpitalach 65 osób, z których 11 przebywa na oddziałach intensywnej terapii. Trzech pacjentów wróciło do jednego ze szpitali, gdyż ponownie spożyło skażoną kokainę, która pochodziła od tego samego dilera.
Prokurator Marcelo Lapargo potwierdził, że jedną z hipotez w śledztwie jest możliwość celowego skażenia kokainy. Istnieje przypuszczenie, że zatruł ją konkurencyjny handlarz, aby wyeliminować z rynku rywala.
Rośnie liczba zmarłych po zatruciu skażoną kokainą
Lapargo przyznał, że nie można wykluczyć, iż w najbliższym czasie liczba ofiar skażonego narkotyku może wzrosnąć. Wskazał, że część z ofiar została znaleziona martwa na ulicy.
Tymczasem jak podał dziennik "La Nacion", w czwartek policja ujęła głównego podejrzanego w sprawie masowego zatrucia, którym jest Joaquin Aquino, pseudonim "El Paisa". Znany w półświatku handlarz narkotykowy ukrywał się przed policją od 2020 roku.
Źródło: PAP