Izraelski gabinet bezpieczeństwa zgodził się w niedzielę, by obywatele Izraela stosujący przemoc wobec Palestyńczyków byli umieszczani w areszcie bez stawiania zarzutów. W niedawnym ataku żydowskich osadników zginęło półtoraroczne dziecko palestyńskie. Premier Beniamin Netanjahu zapowiedział politykę "zero tolerancji" dla sprawców takich przestępstw.
Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, że Izrael jednoczy się w walce toczonej z "kryminalistami w naszym narodzie" i będzie przeciwdziałał "nienawiści, fanatyzmowi oraz terroryzmowi z każdej strony".
Kwestia człowieczeństwa
- To kwestia elementarnego człowieczeństwa i podstawa naszych oświeconych żydowskich wartości - powiedział szef rządu.
Gabinet bezpieczeństwa, złożony z szefów kluczowych ministerstw, poinformował, że tzw. aresztowaniami administracyjnymi obejmie w uzasadnionych przypadkach także obywateli izraelskich, oraz podejmie "wszelkie niezbędne kroki, by ukarać winnych i zapobiec atakom" podobnym, do tego z piątku na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Śmierć w płomieniach
W pożarze, który wywołali dwa dni temu żydowscy osadnicy, obrzucając ładunkami zapalającymi dwa domy mieszkalne w osiedlu Duma nieopodal Nablusu, zginął półtoraroczny palestyński chłopiec, a jego czteroletni brat i rodzice zostali ciężko ranni. Dotychczas nie ujęto sprawców. Tragedia wywołała oburzenie w kraju i za granicą.
W czwartek ultraortodoksyjny żyd rzucił się z nożem na grupę uczestników parady Gay Pride w Jerozolimie, śmiertelnie raniąc 16-letnią dziewczynę. W weekend tysiące Izraelczyków wyszło na ulice, by zaprotestować przeciwko niedawnym atakom i ostrzec przed radykalizującą się, agresywną mniejszością wśród izraelskiej społeczności religijnej.
Bezradność władz
Grupy młodych żydowskich osadników w przeszłości wielokrotnie dopuszczały się wandalizmu i innych przestępstw motywowanych nienawiścią m.in. wobec ludności arabskiej, chrześcijan czy pacyfistycznych działaczy. Według władz Izraela sprawcy są rzadko wykrywani, ponieważ działają w małych, trudnych do zinfiltrowania grupach, unikają komunikowania się za pomocą urządzeń elektronicznych, a podczas przesłuchań konsekwentnie odmawiają zeznań.
Aresztowanie administracyjne
Aresztowanie administracyjne to środek stosowany dotąd przez władze Izraela niemal wyłącznie wobec domniemanych palestyńskich bojowników; zatrzymani często miesiącami przebywają w areszcie bez postawienia im zarzutów. Władze twierdzą, że uciekają się do tej praktyki, by zapobiec dalszym aktom przemocy w sytuacjach, gdy brakuje dowodów wystarczających do wytoczenia procesu lub proces oznaczałby ujawnienie tożsamości informatorów.
Teraz aresztowanie administracyjne będzie stosowane w uzasadnionych przypadkach i po uzyskaniu zgody prokuratury generalnej także wobec obywateli państwa żydowskiego. - Z tego, co wiem, w ostatnich latach wobec ani jednego Izraelczyka nie zastosowano aresztowania administracyjnego - powiedziała Sarit Michaeli, rzeczniczka organizacji B'Tselem. Według tego i innych izraelskich stowarzyszeń broniących praw człowieka w czerwcu aresztowanie administracyjne było stosowane wobec aż 5442 Palestyńczyków.
Autor: asz/ja / Źródło: PAP