Arabia Saudyjska chce zawieszenia broni, Huti stawiają warunki

Źródło:
PAP

Arabia Saudyjska proponuje zakończenie wojny w Jemenie, której elementami są rozejm i częściowe zniesienie blokady kraju. Jemeński ruch Huti, który przeprowadził w piątek kolejny atak dronów na rafinerię Saudi Aramco, przyjmuje ten plan sceptycznie. Sekretarz stanu USA Antony Blinken potępił w poniedziałek ataki jemeńskich milicji Huti na Arabię Saudyjską.

Arabia Saudyjska zaproponowała zawieszenie broni pod nadzorem Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz ponowne otwarcie lotniska w stolicy Jemenu - Sanie i umożliwienie importu paliwa i żywności przez port morski w Al-Hudajdzie. Zarówno lotnisko, jak i port kontrolowane są przez sprzymierzony z Iranem szyicki ruch Huti. Jemeńscy bojownicy domagają się zniesienia blokady szlaków handlowych, którą wprowadziła koalicja dowodzona przez Saudyjczyków. Zdaniem milicji Huti, propozycja Rijadu wnosi za mało do negocjacji pokojowych, otwierając port i lotnisko tylko dla transportu paliwa i żywności.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Główny negocjator Hutich Mohammed Abdulsalam powiedział, że "otwieranie lotnisk i portów morskich jest prawem humanitarnym i nie powinno być wykorzystywane jako narzędzie nacisku". Przypomniał, że Huti domagali się całkowitego zniesienia blokady i wpuszczenia do Jemenu 14 statków, które zatrzymała koalicja. Mimo inspekcji ONZ, prowadzonych na statkach, koalicjanci obawiają się, że do kraju dotrą dostawy broni. Oznajmił jednak, że Huti będą nadal prowadzić negocjacje z Arabią Saudyjską, USA i Omanem, który jest mediatorem w tym konflikcie.

Blinken potępia ataki jemeńskich milicji Huti

Saudyjski minister spraw zagranicznych książę Fajsal ibn Farhan as-Saud, który przedstawił plan pokojowy Rijadu, ogłosił, że doprowadzenie do zawieszenia broni zależy teraz od ruchu Huti. Rząd Jemenu, wspierany przez Saudów i uznawany przez wspólnotę międzynarodową, który walczy z bojownikami Hutich, ogłosił, że akceptuje propozycję Rijadu. Rzecznik ONZ Farhan Haq wyraził zadowolenie z przedstawienia nowej inicjatywy i powiedział, że jest ona zgodna z propozycjami ONZ i będzie dalej omawiana ze stronami konfliktu.

Z kolei sekretarz stanu USA Antony Blinken potępił w poniedziałek ataki jemeńskich milicji Huti, wspieranych przez Iran, na Arabię Saudyjską. Rozmawiał też telefonicznie z szefem saudyjskiej dyplomacji księciem Fajsalem bin Farhanem Al-Saudem o współpracy, która doprowadzić ma do zakończenia wojny w Jemenie - podał Departament Stanu.

Prezydent Joe Biden polecił swemu specjalnemu wysłannikowi do Jemenu Timowi Lenderkingowi podjęcie rozmów w krajach regionu o politycznym rozwiązaniu konfliktu w Jemenie. Departament Stanu nie komentuje obecnie podróży i zabiegów Lenderkinga.

Konflikt zbrojny w Jemenie

Wojna w Jemenie, w której rząd popierany przez koalicję międzynarodową pod przywództwem Arabii Saudyjskiej walczy od 2015 roku z proirańskim rebelianckim ruchem Huti pozostawiła kraj podzielony. Milicje Huti kontrolują największe miasta kraju, w tym stolicę - Sanę.

Konflikt zbrojny jest przez wielu ekspertów postrzegany jako wojna zastępcza, prowadzona przez szyicki Iran i sunnicką Arabię Saudyjską w rywalizacji o dominującą pozycję w regionie. W 2020 roku zginęło w nim 20 tys. osób. Od początku wojny śmierć poniosło ponad 200 tys. ludzi, a ponad 3,5 mln zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: