26-letni działacz rosyjskiego ruchu antyfaszystowskiego zginął w Moskwie. Z informacji śledczych wynika, że Iwan Chutorski został zastrzelony.
Prokuratorzy nie wiedzą, dlaczego 26-latek zginął. - Wiele motywów jest badanych, w tym ten, że morderstwo ma związek z zaangażowaniem Chutorskiego w ruch antyfaszystowski - głosi oświadczenie rosyjskiej Prokuratury Generalnej.
Ciąg dalszy sprawy Markiełowa?
Przyjaciele zamordowanego powiedzieli jednak agencji Reutera, że zabójstwo Chutorskiego ma związek z głośnym styczniowym morderstwem dziennikarki Anastazji Barburowej i adwokata Stanisława Markiełowa.
- Iwan Chutorski znał Markiełowa. Jego morderstwo było albo zemstą albo wyzwaniem dla władz, które aresztowały podejrzanych o zabójstwo Markiełowa - oznajmił przyjaciel zabitego.
Na początku listopada władze aresztowały dwóch skrajnych prawicowców, oskarżając ich o morderstwo adwokata. Jak podały media, zatrzymani to 24-letnia Jewgienija Chasis i 29-letni Nikita Tichonow, byli członkowie skrajnie prawicowej, zdelegalizowanej Rosyjskiej Jedności Narodowej.
Skrajna prawica rośnie
Lewicowy portal ikd.ru nie wątpliwości, że za zabójstwem Chutorskiego stoją "rosyjscy naziści". Skrajna prawica jest w Rosji wzrastającym zagrożeniem - mnożą się ataki na imigrantów, szczególnie przybyszów z Azji i Kaukazu.
Chociaż rzadko udaje się odnaleźć sprawców takich ataków, większość komentatorów jest zgodna, że mają one podłoże rasistowskie i są dziełem skrajnej prawicy.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: TVN24