W sobotę zakończyła się dwudniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Joe Biden rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą, z amerykańskimi żołnierzami, ukraińskimi dyplomatami oraz uchodźcami z Ukrainy. Ostatnim punktem jego wizyty było przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.
ZOBACZ CAŁE PRZEMÓWIENIE JOE BIDENA W WARSZAWIE >>>
Biden mówił w nim, że "dyktator chcący odbudować imperium nigdy nie da rady przeważyć nad miłością ludzi do wolności", a "brutalność nie zatriumfuje nad wolnością". - Na miłość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy - zaznaczył, kończąc przemówienie, odnosząc się do prezydenta Władimira Putina.
Blinken: zmiana reżimu w Rosji nie jest polityką USA
Do słów prezydenta odniósł się podczas swojej wizyty w Izraelu szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.
- Jak wiecie i jak słyszeliście to, co mówiliśmy wielokrotnie, nie mamy strategii zmiany reżimu w Rosji - ani gdziekolwiek indziej - podkreślił.
Atak Rosji na Ukrainę. 32. doba inwazji - relacja na żywo w tvn24.pl
Ambasador USA przy NATO o słowach Bidena: moralna ludzka reakcja
Szef amerykańskiej dyplomacji stwierdził, że prezydent Biden, wypowiadając te słowa, miał na myśli, że "prezydentowi Putinowi nie można pozwolić na prowadzenie wojny przeciwko Ukrainie lub komukolwiek innemu".
Czytaj także: Biden o "rzeźniku" Putinie. Macron ostrzega przed dalszą "eskalacją walki na słowa i czyny"
Podobnie - w wywiadzie dla CNN - wypowiedziała się ambasador USA przy NATO Julianne Smith. Wytłumaczyła słowa Bidena jako "moralną ludzką reakcję" na historie, które usłyszał w Warszawie, spotykając się wcześniej z uchodźcami na Stadionie Narodowym.
OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Słowa prezydenta skrytykował czołowy republikanin w komisji spraw zagranicznych Senatu Jim Risch. Polityk stwierdził, że choć warszawskie przemówienie Bidena było dobre, to kończące je słowa były "potworną gafą".
Czytaj też: Nawiązanie do Jana Pawła II i twarde słowa wobec Putina. Przemówienie Joe Bidena w Warszawie
"Administracja robiła dotąd wszystko, co mogła, by uniknąć eskalacji (...) Tymczasem sugerując politykę zmiany reżimu, trudno o coś bardziej eskalacyjnego" - powiedział republikanin. - Proszę, panie prezydencie, niech pan się trzyma scenariusza - dodał.
Biały Dom: prezydent Biden nie nawoływał do zmiany reżimu w Rosji
Niedługo po wystąpieniu prezydenta Stanów Zjednoczonych przedstawiciel Białego Domu oświadczył, że "Biden miał na myśli, że Putinowi nie można pozwolić na sprawowanie władzy nad swoimi sąsiadami lub regionem. Nie mówił o władzy Putina w Rosji, ani o zmianie systemu".
Czytaj też: Biden oświadczył, że Putin "nie może pozostać u władzy". Biały Dom wyjaśnia
Autorka/Autor: mjz/ tam
Źródło: PAP