Specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan przestrzegł w piątek przed eskalacją konfliktu w tym kraju, co mogłoby zdestabilizować sytuację w regionie. Wcześniej Annan zrelacjonował krajom członkowskim Rady Bezpieczeństwa ONZ swą misję w Syrii.
- Pierwszym celem dla wszystkich nas jest położenie kresu przemocy i łamaniu praw człowieka, zabijaniu, a także uzyskanie nieskrępowanego dostępu z pomocą humanitarną do potrzebujących - powiedział Annan po przeprowadzonej przez łącze wideo poufnej konferencji z członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku.
Poinformował ich o swej niedawnej misji w Syrii i o planie powrotu do tego kraju.
"Rozmowy trwają"
- Powiedziałem Radzie Bezpieczeństwa, że rozmawialiśmy z Syryjczykami i że rozmowy trwają - oświadczył dziennikarzom w Genewie, gdzie w piątek spotkał się też z ambasadorami przy ONZ Chin i Rosji - krajami będącymi stałymi członkami RB ONZ, które już dwukrotnie zawetowały jej rezolucje, potępiające reżim Baszara el-Asada.
- Jestem podbudowany mocnym poparciem i zdecydowaniem Rady Bezpieczeństwa do wspólnych działań. (...) Wiem, że istnieje kilka różnic (poglądów), lecz to normalne. Mam nadzieję, że już wkrótce usłyszymy Radę Bezpieczeństwa mówiącą jednym głosem - oświadczył Annan.
Specjalny wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii ma skierować w przyszłym tygodniu do Damaszku zespół negocjacyjny, by omówić propozycję rozmieszczenia w Syrii międzynarodowych obserwatorów - powiedział Reuterowi rzecznik Annana, Ahmad Fawzi.
Reżim prezydenta Syrii Asada od roku krwawo tłumi prodemokratyczne demonstracje. Według szacunków ONZ, rządowe represje i zbrojne kontrakcje opozycji spowodowały do tej pory ponad 8 tys. ofiar śmiertelnych.
Źródło: PAP