Andrzej Duda przebywa na Słowacji, gdzie prowadzi rozmowy z prezydentem, premierem oraz szefem Rady Narodowej. Celem wizyty jest koordynowanie współpracy i pomocy dla Ukrainy. Na konferencji z prezydent Zuzaną Czaputovą Duda wspomniał między innymi, że mowa była między innymi o tym, "w jaki sposób uniezależnić się od Rosji, a zarazem, w jaki sposób móc skutecznie prowadzić politykę sankcji wobec niej". Czaputova zaproponowała, aby wspólnie odwiedzili tych liderów krajów Zachodu, którzy "mają bardziej wstrzemięźliwą postawę" w kwestii przyznania Ukrainie statusu państwa kandydującego do Unii Europejskiej. Polski prezydent przyjął tę propozycję.
Prezydent Andrzej Duda przybył przed południem do Bratysławy, gdzie spotkał się z prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą.
Po godzinie 11 odbyli rozmowę w cztery oczy, potem uczestniczyli w śniadaniu roboczym wydanym przez prezydent Słowacji. Po godzinie 13 przywódcy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej.
"Rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób uniezależnić się od Rosji"
W jej trakcie Andrzej Duda ocenił, że przyjaźń sąsiedzka procentuje w wielu obszarach jak na przykład bezpieczeństwo. - Cieszę się, że już niedługo interkonektor gazowy nas połączy i dzięki temu będzie możliwe wzajemne zasilanie gazem. Zarówno Polska będzie mogła przesyłać gaz na Słowację, jak i Słowacja będzie mogła w razie potrzeby przesyłać gaz do Polski - powiedział.
Podkreślił, że w Polsce stosunek do wojny w Ukrainie jest jednoznaczny: trzeba pomagać uciekającym Ukraińcom. Zaznaczył, że Polska potrzebuje finansowego wsparcia ze strony Unii Europejskiej.
- Powinny powstać specjalne fundusze, które powinny być przekazane proporcjonalnie do liczby uchodźców, którzy są w danym kraju. (...) Uważam, że wymaga tego zwykła uczciwość, także i w polityce, aby wreszcie było to zrealizowane. Oczekujemy tego od Unii Europejskiej, że ta polityka zostanie wreszcie wdrożona - oświadczył.
Prezydent przekazał, że jednym z tematów rozmów była także kwestia surowców energetycznych - ropy naftowej oraz gazu.
- Rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób uniezależnić się od Rosji, a zarazem, w jaki sposób móc skutecznie prowadzić politykę sankcji wobec niej poprzez niekupowanie gazu i ropy naftowej - mówił. Zaznaczył, że Rosja używa swoich surowców energetycznych jako swoistej broni. - Gazprom nie jest normalną firmą, jest po prostu wykonawcą rosyjskiej polityki imperialnej - podkreślił.
Prezydent: militarna porażka i polityczna klęska Rosji
Polski prezydent pytany był też o osiąganie przez Rosje celów militarnych na Ukrainie. - Jeżeli dochodzi do starcia państwa, które uważa siebie za imperium, które ma ogromną armię, z ogromną ilością wyposażenia, z armią znacznie mniejszego kraju i nie jest w stanie wygrać, oznacza to de facto militarną porażkę - odpowiedział.
- Politycznie według mnie to jest dla Rosji klęska - dodał. Jak zaznaczył, o zwycięstwie Rosji na polu militarnym i politycznym można by mówić wtedy, kiedy "Rosja opanowałaby Ukrainę w 72 godziny". Przypomniał, że armia rosyjska ponosi "ogromne straty" i nie jest w stanie pokonać "armii ukraińskiej, bohaterstwa Ukraińców".
Zauważył, że z rosyjskim agresorem walczą nie tylko ukraińscy żołnierze, ale także "dziesiątki tysięcy ochotników, którzy dziś z bronią w ręku bronią swojego kraju".
Czaputova: Rosja musi zatrzymać tę wojnę, która nie ma żadnego sensu
Czaputova mówiła z kolei, że niesprowokowana przez Ukrainę agresja rosyjska jest bezprecedensowa. - Jest to wojna, która narusza prawo międzynarodowe w sposób brutalny - oceniła. Dodała, że Władimir Putin "postanowił zniszczyć Ukrainę i Ukraińcy bohatersko bronią się, za co możemy ich podziwiać".
Czaputova zauważyła, że Słowacja i Polska - jako kraje sąsiadujące z Ukrainą - odczuwają skutki rosyjskiej inwazji między innymi w postaci napływających uchodźców wojennych. Na Słowację - jak przekazała - przybyło 400 tysięcy uchodźców, z czego 70 tysięcy zostało.
- Obydwa kraje starają się wspomóc wojskowo Ukrainę, aby mogła bronić swojej suwerenności. Rosja musi zatrzymać tę wojnę, która nie ma żadnego sensu - powiedziała prezydent Słowacji.
Zaznaczyła, że jednym z możliwych sposobów nacisku na Rosję są sankcje. Podkreśliła, że Słowacja jednoznacznie opowiada się za jednością całej Unii Europejskiej w tej kwestii i że dotyczy to także embarga na rosyjską ropę. - Musieliśmy postarać się i o dobudowanie infrastruktury, i zmianę technologii, ale zgodnie z jednolitym podejściem Unii Europejskiej - zaznaczyła. - Wierzę, że każdy dzień okresu przejściowego wykorzystamy do dywersyfikacji źródeł - powiedziała.
- Bardzo ważna jest jedność całego świata demokratycznego i Unii Europejskiej - akcentowała Czaputova i podkreśliła, że postawa Węgier w tej sprawie jest dla niej zawodem i rozczarowaniem.
Duda i Czaputova zapowiadają "misję lobbingu za Ukrainą"
Czaputova zaproponowała Dudzie, aby wspólnie odwiedzili tych liderów krajów Zachodu, którzy "mają bardziej wstrzemięźliwą postawę," jeśli chodzi o przyznanie Ukrainie statusu państwa kandydującego do Unii Europejskiej.
Duda poinformował, że przyjął propozycję, aby "podjąć swoistą misję lobbingu za Ukrainą wśród naszych koleżanek i kolegów w państwach Unii Europejskiej na Zachodzie Europy". - Zwłaszcza tam, gdzie są wątpliwości co do tego, czy Ukraina powinna szybko ten status kandydata dostać - mówił Duda.
Pytania o stanowisko Węgier wobec sankcji
Prezydenci byli pytani w trakcie wspólnej konferencji o jedność Unii Europejskiej w kontekście sankcji wobec postawy Węgier w tej sprawie.
Andrzej Duda odpowiadał, że są kraje, które w ogromnym stopniu są uzależnione od dostaw ze strony rosyjskiej. - Tak jest właśnie z Węgrami - wskazał. - Od tej strony można powiedzieć, że ta postawa premiera Viktora Orbana jest zrozumiała - stwierdził.
- Po prostu obawia się, że gdyby dostawy rosyjskiego gazu, rosyjskiej ropy naftowej zostały dla Węgier odcięte, to gospodarka węgierska miałaby olbrzymie problemy, co w efekcie skutkowałoby olbrzymimi problemami dla węgierskiego społeczeństwa - zaznaczał.
Podkreślił jednak, że "jest pytanie następujące, czy Węgry w takim razie planują jakieś działania, które będą miały zmierzać do uzyskania możliwości dywersyfikacyjnych". - Uważam, że trzeba rozmawiać z naszymi węgierskimi kolegami. Przecież to są nasi partnerzy, z którymi jesteśmy razem w Unii Europejskiej, z którymi razem jesteśmy w NATO, z którymi razem jesteśmy w Trójmorzu, z którymi razem jesteśmy w innych formatach - mówił.
Prezydent Duda po konferencji rozmawiał z premierem Eduardem Hegerem, a potem z przewodniczącym Rady Narodowej Republiki Słowackiej Borisem Kollárem.
Wizyty mające na celu "koordynowanie współpracy i pomocy dla Ukrainy"
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch tłumaczył, że wizyta w całości poświęcona jest wzajemnej współpracy na rzecz pomocy Ukrainie. - To jest seria wizyt w regionie pana prezydenta mająca na celu koordynowanie współpracy i pomocy dla Ukrainy - mówił.
Zwrócił uwagę, że Słowacja jest jednym z naszych najbliższych partnerów obok państw bałtyckich i Czech. - Krajem, który w najwyższym stopniu rozumie złożoność sytuacji na Ukrainie i konieczność pomocy - wskazał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Keler/KPRP