ONZ powinno przeprowadzić śledztwo ws. łamania międzynarodowego prawa humanitarnego przez wszystkie strony wojny domowej w Jemenie - zaapelowała organizacja Amnesty International. Konflikt w Jemenie pochłonął już ponad 4,5 tys. ofiar.
"Nalegamy, by podczas trwającej w Genewie sesji Rady Praw Człowieka ONZ utworzyło specjalną komisję śledczą" w tej sprawie - zakomunikowała AI. Ten "śmiercionośny konflikt" doprowadził do kryzysu humanitarnego i jest przyczyną wielkiego cierpienia ludności cywilnej - podkreślili przedstawiciele tej międzynarodowej organizacji broniącej praw człowieka.
Stolica pod bombami
Rok temu w Jemenie szyiccy rebelianci Huti przejęli kontrolę nad Saną, stolicą kraju. Walczą o obalenie prezydenta Abd ar-Raba Mansura Al-Hadiego. Od marca rebeliantów atakuje koalicja państw arabskich pod egidą Arabii Saudyjskiej.
We wtorek koalicja zrzuciła bombę na dwa domy w Sanie, zabijając przynajmniej 20 mieszkańców. Dzień wcześniej podobne naloty doprowadziły do śmierci ok. 50 osób.
Pozostająca pod kontrolą ruchu Huti agencja prasowa Saba poinformowała, że w zeszłym tygodniu w wyniku nalotów koalicji zginęło przynajmniej 236 osób.
AI: koalicja zabija najwięcej
AI uważa, że większość ofiar wśród cywilów spowodowały ataki arabskiej koalicji i oskarża ją o używanie bomb kasetowych, których wykorzystywania zakazało ponad 100 państw.
Organizacja mówi także o łamaniu praw człowieka przez Huti. Na początku września siły Huti wystrzeliły rakietę ziemia-ziemia w kierunku bazy wojskowej w prowincji Marib, w wyniku czego zginęło ponad 60 żołnierzy, w większości obywateli Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W wyniku tego ataku arabska koalicja zintensyfikowała naloty.
Jemeński prezydent wraz z ministrami swojego rządu na początku br. uciekł z Jemenu do Arabii Saudyjskiej. 16 września rzecznik rządu poinformował, że władze powróciły do kraju. Rząd ma na razie urzędować w Adenie, na południu Jemenu, skąd siłom prorządowym udało się ostatnio wyprzeć Huti.
Według danych ONZ w wyniku wojny domowej zginęło już ponad 4,5 tys. osób. AI informuje, że blisko 1,5 mln ludzi musiało opuścić swoje miejsca zamieszkania.
Autor: mm / Źródło: PAP