Amerykanie dłużej w Afganistanie?

 
Jeszcze trochę w Afganistanie pobędąISAF

- Wojska USA pozostaną w Afganistanie co najmniej do 2014 roku - takie przesłanie, według "New York Timesa", płynie z ostatnich wypowiedzi szefów polityki zagranicznej i obronnej w administracji prezydenta Baracka Obamy. Mają ono uspokoić Afgańczyków, że mogą bezpiecznie współpracować z Amerykanami, twierdzi dziennik.

Jak piszą amerykańscy dziennikarze, rząd USA nie wspomina ostatnio o rozpoczęciu wycofywania wojsk z Afganistanu w lecie przyszłego roku, na co przedtem kładł nacisk, natomiast podkreśla, że pozostaną one przez dłuższy czas, aby wspierać rządowe siły afgańskie w walce z talibami.

Potrzeba czasu

Rok 2014 jako datę kluczową w procesie przekazywania zadań ochrony bezpieczeństwa wojskom afgańskim wymienili w tym tygodniu (przemawiając w Australii) najbliżsi współpracownicy Obamy: sekretarz stanu Hillary Clinton, minister obrony Robert Gates i przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów admirał Mike Mullen.

Biały Dom twierdzi, że nie oznacza to zmiany wcześniej głoszonych założeń, gdyż rok 2011 podawano zawsze jak datę jedynie rozpoczęcia wycofywania wojsk. Wyznaczenie terminu 2014 r. oznacza jednak - jak zauważa "NYT" - charakterystyczne przesunięcie akcentów.

W środę komentator konserwatywnego "Wall Street Journal" pochwalił Obamę za jego przemówienie w parlamencie w Indiach, gdzie prezydent podkreślił, że Ameryka nie pozostawi Afganistanu na pastwę talibów. - Stany Zjednoczone nie porzucą narodu afgańskiego, ani tego regionu, aby nie wpadł w ręce ekstremistów, którzy zagrażają nam wszystkim - powiedział Obama.

Sugestie, że wojska pozostaną dłużej, mogą mieć także związek z nową sytuacją polityczną w USA po niedawnych wyborach. Po wzmocnieniu się reprezentacji Republikanów w Kongresie mogą tam osłabnąć naciski na szybsze zakończenie militarnej operacji afgańskiej. Pochodziły one głównie z kręgów lewicy demokratów, którzy utracili większość w Izbie Reprezentantów.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ISAF