Ambasador Niemiec: turbiny na Krymie mogą oznaczać "silny cios" dla Rosji

[object Object]
Putin obiecał mieszkańcom Krymu stabilne dostawy energiikremlin.ru
wideo 2/24

Jeżeli dostawa na Krym turbin gazowych firmy Siemens potwierdzi się, będzie to poważnym naruszeniem kontraktu - powiedział ambasador Niemiec w Moskwie Rudiger von Fritsch. Dodał, że "poważnie zachwiałoby to zaufaniem" niemieckich inwestorów wobec Rosji.

- Są wszelkie podstawy, by sądzić, że jeśli to, co się zdarzyło jest prawdą, to firma Siemens została poważnie oszukana, było to naruszeniem kontraktu, poważnym zachwianiem zaufania i bardzo silnym ciosem w inwestycje w Rosji - powiedział we wtorek niemiecki dyplomata. Jego wypowiedź przekazała rosyjska internetowa gazeta "Wzgliad".

Ambasador zapewnił, że władze niemieckie są zdecydowane wyjaśnić zaistniałą sytuację.

Stanowisko koncernu

Ze swej strony niemiecki koncern elektrotechniczny zapowiedział, że po skandalu z dostarczeniem przez stronę rosyjską wbrew warunkom kontraktu i z naruszeniem unijnych sankcji turbin gazowych na Krym "zbada" swoje relacje handlowe z Rosją.

- Z pewnością trzeba się zastanowić, co to oznacza dla relacji handlowych Siemensa z tym krajem, nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego - powiedział we wtorek agencji dpa przedstawiciel koncernu. - Nie pozostanie to z pewnością bez wpływu na istniejący stan relacji - zapewnił, zastrzegając, że firma "będzie działać spokojnie".

Rozmówca zapewnił, że Siemens nie uczestniczył w transporcie turbin na Krym: - Nie wspieralibyśmy czegoś, co jest działaniem przestępczym. Przedstawiciel koncernu zastrzegł, że firma "poczuwa się do moralnej współodpowiedzialności".

Na rynku wtórnym

O dostarczeniu turbin gazowych do Sewastopola, na oderwany przez Rosję od Ukrainy Krym, poinformowały w zeszłym tygodniu media. Rosyjska firma Technopromeksport oświadczyła następnie, że na rynku wtórnym nabyła cztery zestawy turbin z przeznaczeniem dla projektów na Krymie. Firma nie podała, o jakie turbiny chodzi.

Siemens w komunikacie wystosowanym w poniedziałek oświadczył, że co najmniej dwie z czterech turbin zostały przetransportowane na Krym wbrew warunkom kontraktu i z naruszeniem unijnych sankcji nałożonych na Rosję za aneksję Krymu. Siemens podkreślał, że jego rosyjski klient wielokrotnie potwierdzał na piśmie, iż nie jest planowane wykorzystanie tych turbin na Krymie.

Ze swej strony niemiecki resort gospodarki oświadczył w poniedziałek, że dopilnowanie przestrzegania sankcji wobec Rosji jest w tym wypadku sprawą Siemensa.

Turbiny zostały wyprodukowane w zakładach Siemens Gas Turbine Technologies LLC z siedzibą w Petersburgu, które wykorzystują jego technologie. Siemens AG ma w tym joint venture 65 proc. udziałów.

Stabilne zaopatrzenie

Rosyjski prezydent Władimir Putin obiecał zapewnić stabilne zaopatrzenie zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu w energię elektryczną.

W reakcji na aneksję Krymu Unia Europejska nałożyła na Rosję sankcje, zabraniające osobom indywidualnym i firmom dostarczania takich urządzeń jak turbiny gazowe na zajęty bezprawnie półwysep.

Autor: tas/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons

Tagi:
Raporty: