Na lotnisku w Mińsku opóźnił się wylot samolotu pasażerskiego Lufthansy do Frankfurtu. Port lotniczy poinformował, że otrzymał maila o "zamiarze dokonania aktu terrorystycznego". Groźby te nie potwierdziły się, a maszyna po dwóch godzinach odleciała do Frankfurtu.
"Na maila lotniska przyszła wiadomość od nieustalonych osób o zamiarze dokonania aktu terrorystycznego na samolot LH1487 linii lotniczych Lufthansa, lecącego do Frankfurtu" – poinformował port lotniczy w komunikacie. Wylot maszyny planowany był na godzinę 14.20 (13.20 w Polsce), jednak z powodu otrzymanej informacji, boarding pasażerów został wstrzymany.
O godzinie 15.14 czasu polskiego lotnisko poinformowało, że procedury sprawdzania samolotu zakończono. "Informacja o zamachu nie potwierdziła się" – przekazano. Portal Onliner.by próbował wcześniej uzyskać informację o opóźnieniu lotu. Służby prasowe poinformowały, że "boarding trzeba było przerwać, a pasażerów skierowano na powtórną kontrolę". Lufthansa poinformowała Onliner.by, że wylot przeniesiono na 15.20 (o tej godzinie samolot również nie wystartował).
O godzinie 15.22 czasu polskiego Airbus A319-112 odleciał do Frankfurtu. Przyczyn opóźnienia nie podano.
Dzień wcześniej białoruskie władze zmusiły samolot do lądowania na innym lotnisku
Informacja o alarmie na lotnisku pojawiła się dzień po tym, gdy zarejestrowany w Polsce samolot irlandzkich linii Ryanair został zawrócony i zmuszony do lądowania w stolicy Białorusi. Powodem była - jak przekazała linia lotnicza - informacja od białoruskiej kontroli ruchu lotniczego o zagrożeniu bombą na pokładzie. Władze białoruskie poderwały myśliwiec MiG-29, co zinterpretowano jako zmuszenie maszyny do lądowania.
Po lądowaniu w Mińskie białoruskie władze zatrzymały lecącego samolotem białoruskiego opozycjonistę, dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza oraz podróżującą z nim jego partnerkę, która jest obywatelką Rosji. Informacja o bombie nie potwierdziła się.
Samolot odleciał z powrotem do Wilna po około siedmiu godzinach. Nie dotarło tam pięcioro pasażerów, którzy lecieli z Aten.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock