W internecie pojawiło się bardzo niepokojące i robiące duże wrażenie nagranie wideo, jakie przedstawili islamiści z Al-Kaidy. Widać na nim największe spotkanie tej organizacji terrorystycznej od lat. Doszło do niego w Jemenie i wszystko wskazuje na to, że Stany Zjednoczone nie miały o niczym pojęcia. Departament stanu USA przyznał, że z nagrania wynika, iż Al-Kaida ma nowe dowództwo. "Waszyngton jest chyba zaskoczony" - pisze stacja CNN komentująca sprawę.
Nagranie zaczęło krążyć w internecie i pojawiać się na stronach dżihadystów w ostatnich dniach. Wtedy dotarło też do gabinetów Pentagonu.
Terroryści czują się pewnie? W USA zdziwienie
Eksperci ds. terroryzmu w Stanach Zjednoczonych pytani o to, co można wywnioskować z nagrania, na którym pojawiło się "około 100 terrorystów" w jednym miejscu, mówią, że "robi ono wrażenie".
W pewnej chwili na nagraniu pojawia się nr 2 w Al-Kaidzie, Naser al-Wahishi, i wita przybyłych na spotkanie. Następnie wygłasza krótką przemowę, stwierdzając, że "celuje w Stany Zjednoczone", bo te "niosą krzyż, a naszym celem jest zniszczenie krzyża".
Przedstawiciel departamentu stanu USA cytowany przez agencję Reutera przyznał, że ze wstępnej analizy nagrania, jakiej dokonano już w Waszyngtonie, widać, że "najwyraźniej nastąpiły zmiany w kierownictwie Al-Kaidy". Nie podał jednak szczegółów.
Dopytywany przez dziennikarza, czy to, że po raz pierwszy od lat terrorystom na Półwyspie Arabskim udało się zebrać w tak licznej grupie, w biały dzień i najwyraźniej czuć się swobodnie, oznacza, że Al-Kaida nie boi się już USA i zyskała nad nimi przewagę - odpowiedział, że "jest zbyt wcześnie, by wysnuwać takie wnioski".
Al-Kaida na Półwyspie Arabskim jest uznawana przez Pentagon za najniebezpieczniejszy odłam tej organizacji terrorystycznej.
Autor: adso//kdj/zp / Źródło: Reuters, CNN