Po południu policjanci w Brukseli zostali wezwani do mężczyzny, który pomimo upału szedł ulicami w długim zimowym płaszczu. Spod jego ubrania wystawać miały kable. Podejrzany został otoczony przez funkcjonariuszy. Akcję zakończono po kilku godzinach. Jak się okazało, mężczyzna nie miał przy sobie materiałów wybuchowych.
Mężczyzna po kilku godzinach akcji został zatrzymany, w trakcie zatrzymania nie stawiał oporu. Według dziennika "Le Soir" podejrzany był studentem, który badał na ulicach miasta promieniowanie radioaktywne, co miało tłumaczyć jego dziwny strój i zachowanie.
"Nie chcieliśmy podejmować ryzyka"
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie. Miał na sobie ciężki, zimowy płaszcz, co przy tej temperaturze jest bardzo podejrzane. Wystawały też spod niego kable - mówił wcześniej w belgijskiej telewizji Christian De Coninck z brukselskiej policji. Dzisiaj w Brukseli jest 30 stopni Celsjusza.
- Nie chcieliśmy podejmować żadnego ryzyka. Ta osoba została otoczona i trzymana na odległość - podkreślał De Coninck. To, że mężczyzna nie miał przy sobie materiałów wybuchowych, ustalono dopiero po dłuższym czasie i sprawdzeniu go przez ekipę saperów.
Plac Monnaie, przy którym trwała operacja policji, był zamknięty, ewakuowanych zostało także kilka okolicznych ulic, w tym m.in. budynek biblioteki. Jak widać na zamieszczony na Twitterze zdjęciu, policja otaczała podejrzanego, celując do niego z broni palnej. Mężczyzna klęczał na chodniku z rękami założonymi za głowę.
Momenteel 1 persoon aangehouden bij politie actie #muntplein #bibliotheek in #Brussel #Bruxelles pic.twitter.com/6JBx4hXc7b
— Sebastiaan Beens (@BeensSebastiaan) 20 lipca 2016
Święto narodowe w Belgii
Jutro w Brukseli odbędą się obchody święta narodowego z okazji rocznicy wyboru pierwszego króla Belgów. Zaplanowano m.in. pokazy sztucznych ogni, w związku z czym nasilone zostały kontrole służb bezpieczeństwa.
Autor: mm\mtom / Źródło: TVN24 BiS, Le Soir, BBC, The Telegraph