Zamachy terrorystyczne z 11 września 2001 roku to "wielkie fałszerstwo" mające na celu usprawiedliwienie wojny z terroryzmem prowadzonej przez USA - stwierdził w sobotę prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad.
Zdaniem agencji INRA wypowiedź prezydent Iranu, który nie przebiera w słowach mówiąc o Ameryce i Izraelu, padła na spotkaniu z przedstawicielami wywiadu.
- To wielkie fałszerstwo, służące za pretekst i będące preludium do inwazji na Afganistan - powiedział Mahmud Ahmadineżad. Nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących rzekomego oszustwa.
Przed dwoma miesiącami, w styczniu, prezydent Iranu nazwał zamachy w 2001 roku "podejrzanymi" i oskarżył Stany Zjednoczone o próbę zdobycia dominującej roli na Bliskim Wschodzie.
Najdotkliwszy cios zadany USA
Podczas ataku na Amerykę 11 września 2001 roku zginęło prawie 3000 osób. Wtedy to porwane przez zamachowców samoloty uderzyły w World Trade Center, Pengaton a lot United Airlines 93 rozbił się w Pensylwanii, 15 minut od Waszyngtonu. Najprawdopodobniej samolot miał trafić w Kapitol lub Biały Dom.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: United States Navy