Polscy żołnierze zatrzymali kolejnego z listy najbardziej poszukiwanych afgańskich rebeliantów. Schwytany Abdul Manan został przesłuchany i przekazany służbom Afgańskim.
Manana schwytano podczas nocnej akcji wojsk specjalnych w dystrykcie Andar. Według służb prasowych Polskiego Kontyngentu Wojskowego jest on odpowiedzialny za zabójstwa Afgańczyków współpracujących z wojskiem i policją, oraz za ataki na siły afgańskie i wojska koalicyjne.
Uczestniczył także w porwaniu Koreańczyków w 2007 roku na wschodzie prowincji Ghazni. Jak podał mjr Szczepan Głuszczak, żołnierze wiedzieli, że poszukiwany jest ostrożny i często zmienia miejsce pobytu.
Udało się go zlokalizować dzięki działaniom Służb Kontrwywiadu Wojskowego, a w samej operacji wzięli udział żołnierze samodzielnej grupy powietrzno-szturmowej.
Był całkowicie zaskoczony
Oprócz całkowicie zaskoczonego Manana żołnierze schwytali trzech innych rebeliantów. Wszyscy zostali wstępnie przesłuchani i przekazani służbom afgańskim.
Tego samego dnia, dzięki informacjom wywiadowczym, namierzono skład broni i amunicji w dystrykcie Koghani w północnej części prowincji Ghazni. Żołnierze znaleźli 30 pocisków do granatników przeciwpancernych oraz granatów ręcznych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MON