Afgańczycy chcą Amerykanów


Wbrew obiegowej opinii na Zachodzie większość Afgańczyków cieszy się z obecności wojsk amerykańskich w ich kraju. Świadczą o tym wyniki przeprowadzonego w grudniu sondażu.

Obecność Amerykanów popiera blisko siedmiu na 10 obywateli Afganistanu. Nieco mniej - 61 proc. - popiera przeprowadzane obecnie przez USA i NATO zwiększenie liczby żołnierzy o 37 tys.

Wskaźniki te są niższe na południu i wschodzie Afganistanu, gdzie trwają najcięższe walki. Podczas gdy w skali całego kraju talibów popiera 10 proc. mieszkańców, to w tym regionie cieszą się oni 27-procentowym poparciem.

Afganistan zmierza w dobrym kierunku

Prawie siedmiu na 10 Afgańczyków uważa, że ich kraj zmierza w dobrym kierunku. To o 30 proc. więcej niż rok temu. Odsetek ankietowanych, którzy oczekują, że za rok ich życie się poprawi, również się zwiększył - o 20 punktów procentowych, do około 71 proc.

Ponownie, dane te są niższe w regionach, gdzie konflikt jest zaostrzony, jak na przykład w południowej prowincji Helmand, uważanej za ośrodek handlu narkotykami i bastion rebeliantów.

Obecnie 61 proc. badanych uważa, że następne pokolenie będzie mieć lepsze życie, podczas gdy rok temu spodziewało się tego 47 proc.

Winią talibów

Talibów obwinia o narastającą przemoc - jak wynika z sondażu - 42 proc. Afgańczyków, czyli o 27 proc. więcej niż rok temu. USA i NATO oraz rząd w Kabulu uznaje za odpowiedzialnych za przemoc 17 proc. badanych, o 36 procent mniej niż w styczniu 2009 roku.

Profesjonalne badanie

Badanie przeprowadzono na zlecenie stacji telewizyjnych ABC News, BBC i ARD pomiędzy 11-23 grudnia na próbie losowej 1534 dorosłych obywateli. To piąty podobny sondaż od 2005 roku.

Zbieranie danych w terenie przeprowadził Afgański Ośrodek Badań Społeczno-Gospodarczych i Opinii w Kabulu - filia ośrodka D3 System Inc. z miasta Vienna w amerykańskim stanie Wirginia. Margines błędu wynosi trzy punkty procentowe.

Źródło: PAP