Afera podsłuchowa we Włoszech. Minister ustawiał największe przetargi?

Maurizio Lupi jest ministrem infrastruktury Włoch domena publiczna

Minister infrastruktury Włoch Maurizio Lupi jest zamieszany w korupcyjne układy grupy przedsiębiorców i polityków, która w ciągu ostatnich 15 lat kontrolowała przetargi na największe inwestycje w kraju - podała wtorkowa prasa. Lupi odrzuca możliwość dymisji.

Dzień po aresztowaniu pod zarzutem korupcji czterech przedsiębiorców i urzędników ministerialnych w ramach śledztwa dotyczącego łącznie 50 osób, największe dzienniki włoskie zamieściły uzyskane z podsłuchów zapisy rozmów telefonicznych, prowadzonych przez zatrzymanego byłego wysokiego rangą przedstawiciela resortu infrastruktury Ercole Incalzy.

Niejasne związki z sektorem budowlanym

Zapisy te są dowodem korupcyjnych powiązań między ministrem i pracownikami resortu a przedsiębiorcami budowlanymi, wygrywającymi przetargi. Minister Lupi bywał w rezydencji aresztowanego w poniedziałek przedsiębiorcy Stefano Perottiego, który w ciągu ostatnich lat wygrał przetargi na inwestycje o wartości 25 miliardów euro. Minister otrzymał od niego garnitur szyty na miarę, a jego syn zegarek wart ponad 10 tysięcy euro. Syn ministra był również zatrudniony przez Perottiego.

Przypomina się, że Ercole Incalza, który był odpowiedzialny za przetargi na największe inwestycje w kraju za siedmiu rządów i pięciu ministrów infrastruktury, był dotąd objęty 14 prokuratorskimi dochodzeniami. Nigdy wcześniej nie postawiono mu żadnych zarzutów. Teraz, jak podkreślają gazety, śledczy mają niezbite dowody na jego udział w grupie przestępczej, kontrolującej przetargi.

Metro, kolej, autostrady

Na liście tych wielkich inwestycji jest budowa linii metra w Rzymie i Mediolanie, kilku odcinków trakcji kolei dużych prędkości oraz autostrad, a także przygotowania do tegorocznej wystawy Expo w stolicy Lombardii.

Na ważnym stanowisku kierownika wewnętrznej struktury technicznej przyznającej przetargi Incalza pracował tam do końca zeszłego roku, następnie został zewnętrznym konsultantem resortu.

Minister nie chce odejść

„La Repubblica” przytacza fragmenty rozmów, w trakcie których Maurizio Lupi w grudniu zeszłego roku zapewniał Incalzę, że gotów jest doprowadzić do kryzysu rządowego, jeśli pojawi się pomysł likwidacji kierowanej przez niego struktury.

W wywiadzie dla tego dziennika Lupi oświadczył, że nie zamierza podać się do dymisji, ponieważ nie widzi powodów do takiej decyzji.

"Corriere della Sera" cytuje słowa premiera Matteo Renziego, którego zdaniem w świetle ujawnionej afery "trudno popierać" ministra.

Komentatorzy zauważają, że publikacja rozmów wywołała konsternację także z powodu wulgarnego języka używanego przez Maurizio Lupiego, jednego z prominentnych działaczy katolickiego ruchu Comunione e Liberazione, z którego wywodzi się wiele osób obecnych na dzisiejszej scenie politycznej we Włoszech.

Autor: pk//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna

Tagi:
Raporty: