Podczas protestu w Suchumi ciężarówka staranowała ogrodzenie parlamentu Abchazji, separatystycznego regionu Gruzji, który kontrolowany jest przez Rosję. Między uczestnikami akcji i strukturami siłowymi doszło do starć, a protestujący wdarli się do siedziby izby. Władze już zapowiedziały wycofanie projektu inwestycyjnego z Moskwą, który stał się przyczyną zajść. MSZ Rosji poleciło swoim obywatelom opuszczenie Abchazji.
Sytuacja w Abchazji eskalowała w związku z budzącym kontrowersje pakietem przepisów legalizujących rosyjskie "inwestycje" oraz własność ziemi i nieruchomości. Krytycy wspieranego przez Rosję lidera Abchazji Aslana Bżani sprzeciwiają się temu rozwiązaniu.
Według Reutersa, który powołuje się na państwową agencję RIA, w starciach zostały ranne dwie osoby. Na nagraniach z miejsca zdarzenia widać ciężarówkę wbijającą się w bramy otaczające parlament w stolicy - Suchumi.
Protestujący wkroczyli na teren izby, otoczyli też inne budynki władz. Miejscowe media informowały, że przed parlamentem było słychać strzały, ale na razie nie ma doniesień o poszkodowanych.
Według Echa Kawkaza wobec uczestników protestu użyto granatów dymnych lub gazu łzawiącego, a wśród protestujących było słychać apele o dymisję Bżaniego. Później weszli oni do budynku parlamentu.
Protesty w sprawie "porozumienia inwestycyjnego"
W piątek po południu, już po rozpoczęciu protestu, administracja tzw. prezydenta Abchazji ogłosiła, że przygotowuje dokument dotyczący wycofania z parlamentu projektu porozumienia z Rosją. "Porozumienie inwestycyjne" miało zostać przyjęte w piątek, ale sesję parlamentu odwołano.
Opozycjoniści zapowiedzieli jednak, że nie ustąpią, dopóki tzw. prezydent Abchazji nie zrzeknie się urzędu. Niektóre źródła podały, że część struktur siłowych jest po stronie protestujących.
Portal Civil przypomniał, że w związku z opóźnieniem przyjęcia tych przepisów Moskwa ogłosiła we wrześniu poważne cięcia w finansowaniu kontrolowanego przez siebie regionu.
MSZ Rosji polecił swoim obywatelom opuszczenie Abchazji
Resort spraw zagranicznych w Moskwie polecił w piątek Rosjanom powstrzymanie się przed wyjazdami do Abchazji, w tym w celach turystycznych. Tym, którzy znajdują się na terenie nieuznawanej republiki, zarekomendowano zachowanie ostrożności, unikanie miejsc "zamieszek" i jeśli to możliwe - opuszczenie tego regionu.
Od ponad 30 lat Abchazja pozostaje poza zwierzchnością władz Gruzji. Separatystyczny rząd Abchazji przyjmuje, że jest ona niepodległym państwem; jednostronna proklamacja niepodległości nastąpiła w 1992 roku. Jej niepodległość uznaje zaledwie kilka państw, w tym Rosja, która uznała ją w 2008 roku po kilkudniowej wojnie z Gruzją.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters