5 tys. żołnierzy w ataku na zbuntowane więzienie

Aktualizacja:

Około pięciu tysięcy wenezuelskiej żołnierzy Gwardii Narodowej próbowało wziąść szturmem więzienie pod Caracas. Więźniowie zbuntowali się już w ubiegły weekend, kiedy podczas walk zginęło około 21 osadzonych a wielu zostało rannych.

Od minionej niedzieli kontrolę nad więzieniem sprawowali przestępcy. W zakładzie przebywa ich około pięciu tysięcy.

Po kilku dniach oblężenia w piątek wieczorem Gwardia Narodowa przystąpiła do szturmu. Według władz, obecnie 3/4 więzienia jest pod kontrolą żołnierzy. Część więźniów miała się opierać gwardzistom i wybuchła strzelanina. Co najmniej jeden żołnierz zginął, a 19 zostało rannych. Nie wiadomo jakie są straty wśród więźniów

Zbuntowana garstka

Na zablokowanej drodze dojazdowej do więzienia zgromadził się wielkim tłum bliskich więźniów. Na wieść o rozpoczęciu szturmu wybuchły zamieszki. Ludzie obawiają się, że wojsko krwawo stłumi bunt. Na żołnierzy poleciały kamienie i butelki. W odpowiedzi wystrzelono gaz łzawiący.

Władze zapewniają, że ich intencją nie jest zmasakrowanie buntowników, ale ochrona ich życia. Odpowiedzialnymi za walki w ubiegłą niedzielę i bunt, ma być mała uzbrojona grupa więźniów.

Wenezuelskie więzienia są znane z notorycznego przeludnienia i złych warunków bytowych. Tylko w tym roku było już kilka mniejszych buntów.

Źródło: BBC News