Śmierć Hugo Chaveza, pomimo tego, że była spodziewana, wywołała trzęsienie ziemi w Wenezueli. Jego zwolennicy rozpaczają. Dziesiątki tysięcy ludzi odprowadziły jego trumnę wiezioną ulicami Caracas. Przeciwnicy natomiast się radują i szykują do kolejnych wyborów, które będą w znacznej mierze powtórką tych przeprowadzonych zaledwie przed pięcioma miesiącami.