Co najmniej 26 osób zginęło, a ponad 200 zostało rannych podczas sobotnich starć między regularnym wojskiem a zbrojną milicją w mieście Bani Walid, na północny wschód od stolicy Libii, Trypolisu.
Źródła w szpitalach, przywoływane przez libijską agencję informacyjną Lana, mówiły, że 22 zabitych i około 200 rannych trafiło na oddziały w Misracie, a placówka medyczna w Bani Walid odnotowała śmierć czterech osób i przyjęcie 23 rannych.
Zwolennicy Kadafiego nie chcą się podporządkować
Bani Walid jest uznawane za ostatni bastion stronników reżimu Muammara Kaddafiego, który zginął 20 października ubiegłego roku. Walki w tym miejscu, gdzie ukrywają się członkowie milicji, które nie chcą podporządkować się nowym władzom Libii, wybuchły jeszcze przed wschodem słońca w sobotę.
Wobec podejrzeń, że Bani Walid stało się schronieniem i kryjówką milicji składających się z dobrze uzbrojonych zwolenników dawnego reżimu, miasto jest otoczone od miesiąca przez wojsko. Wiele rodzin uciekło stamtąd, szukając schronienia w pobliskich miejscowościach.
Bani Walid nie składa broni
Parlament libijski rozkazał regularnym siłom zbrojnym, aby wkroczyły do Bani Walid i zaprowadziły tam ład. Wojsko napotkało jednak opór zbrojnych oddziałów milicji.
Przewodniczący libijskiego parlamentu Muhammad Jusuf al-Magariaf w wygłoszonym w piątek przemówieniu przyznał, że Libia nie została "całkowicie wyzwolona", ponieważ władze w Trypolisie nie mają kontroli nad Bani Walid.
Autor: zś\mtom / Źródło: PAP