Przyjechała z dziećmi. W kilka minut straciła wszystkie pieniądze, bo uwierzyła, że można wygrać w trzy kubki

Źródło:
tvn24.pl
Prokuratura powołała biegłego magika. Pierwsza taka sprawa w Polsce
Prokuratura powołała biegłego magika. Pierwsza taka sprawa w PolsceTVN 24
wideo 2/4
Prokuratura powołała biegłego magika. Pierwsza taka sprawa w PolsceTVN 24

Trzy kubki, jedna kulka. Jeśli zgadniesz, pod którym jest kubkiem, wygrywasz pieniądze. Teoretycznie, bo w tej grze wygrany jest tylko jeden. I nie jest nim gracz, a zawsze oszuści. Są świetnie zorganizowani i nie mają skrupułów. W godzinę potrafią zarobić od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Są w Bieszczadach, w Zakopanem i nad morzem. "Biznes" się kręci, bo - mimo licznych apeli policji - chętnych do gry nie brakuje.

Policja z Leska na Podkarpaciu z problemem boryka się od kilku lat. Osoby oferujące turystom grę w trzy kubki pojawiają się w Bieszczadach z reguły w długi majowy weekend. Później, kiedy w tym regionie Polski sezon turystyczny rozkręca się na dobre, przyjeżdżają prawie w każdy weekend, w wakacje nawet w dni powszednie.

Można ich spotkać w różnych bieszczadzkich miejscowościach turystycznych, ale najczęściej w Solinie. Konkretnie na deptaku prowadzącym do zapory, tuż u podnóża stacji kolejki gondolowej - w sąsiedztwie dwóch największych atrakcji turystycznych w regionie. 

- Grupa liczy kilkanaście osób. Każda z nich ma w niej określoną rolę - opowiada tvn24.pl aspirant sztabowa Katarzyna Fechner, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lesku. 

Tak zwani mieszacze, to osoby, które operują kubkami. Gracze, którzy wygrywają pieniądze, są podstawieni. Żywo komentując wygraną, mają zwrócić uwagę przechodniów i zachęcić ich do grania. 

Podstawione osoby są też w tłumie. Ich zadaniem także jest zachęcić do gry jak największą liczbę gapiów.

Tak zwane czujki stoją na czatach - mają informować resztę ekipy o zbliżających się policjantach oraz obserwować tłum i pilnować, aby nikt nie robił graczom zdjęć i nie rejestrował przebiegu gry. 

- Ci ludzie przyjeżdżają do Soliny od lat. Mają świetne rozeznanie w terenie. Wiedzą, gdzie nie sięga monitoring i tam się rozstawiają. Ostrzegani przez czujki o zbliżających się funkcjonariuszach policji od razu się rozpraszają, zabierają tekturkę, kubeczki i rozchodzą się w różne strony. Latem w Solinie jest tłum turystów, więc momentalnie się w nim gubią - mówi Fechner.

Czytaj też Przegrała pieniądze w "trzy kubki". "Łapać złodzieja!"

Oszuści - jak podkreślają policjanci - działają w grupie, każdy ma w niej swoją określoną rolęKPP w Lesku

W tym roku pierwsze zgłoszenie o oszustach oferujących grę w trzy kubki wpłynęło do leskiej policji 24 kwietnia, kolejne 1 maja. 

Zgłoszeń dokonują nie tylko mieszkańcy i turyści, ale także m.in. pracownicy budek umiejscowionych wzdłuż deptaka prowadzącego na zaporę w Solinie. 

- Najczęściej są to anonimowe zgłoszenia poprzez numer alarmowy 112 lub Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa - mówi policjantka i pokazuje interaktywną mapę, na której anonimowe osoby poinformowały o "miejscu niebezpiecznym działalności rozrywkowej" precyzując, że chodzi o grę w trzy kubki. 

- Na czerwono podświetlone są miejsca, gdzie zgłaszający widzieli graczy. Potwierdziliśmy oba te zgłoszenia - informuje policjantka, wskazując dwa czerwone punkty na mapie. 

I dodaje: - Ludzie piszą lub dzwonią anonimowo, bo obawiają się ze strony szajki zemsty.

Zobacz reportaż "Uwagi!" TVN: Zakopane przegrywa w trzy kubki >>>

Informacje o oszustach można zgłaszać poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa KPP w Lesku

Do policjantów przyszła matka z dziećmi, przegrała w trzy kubki 1400 złotych

Zdarzają się też przypadki, kiedy do leskiej komendy zgłaszają się oszukani ludzie. - Szczególnie utkwiła mi w pamięci kobieta, która przyszła z małymi dziećmi. Skarżyła się, że straciła w grze w trzy kubki wszystkie pieniądze i nie ma czym zapłacić za nocleg. To była turystka, która przyjechała tutaj z dziećmi na wypoczynek. Straciła około 1400 złotych - opowiada Fechner.

- Niestety ludziom czasem odbiera rozum. Liczą na łatwe pieniądze, ale to niemożliwe, by wygrać z oszustami. W tej grze wygrany jest tylko jeden i nie jest to gracz, a oszuści - podkreśla policjantka.  

Wyjaśnia, że organizatorzy procederu tak prowadzą grę, aby pieniądze były przez cały czas w ich rękach. Nawet kiedy "na zachętę" dają wygrać graczom niewielkie kwoty, banknoty nigdy nie trafiają do wygranych.

Policja: to niemożliwe, aby wygrać z oszustemShutterstock

Z Nowego Sącza na "gościnnych występach" w Bieszczadach

Jak podkreśla mundurowa, członkowie szajki są dobrze znani miejscowej policji. - To osoby z nowosądeckiego znane i tam, u nas na tak zwanych "gościnnych występach" - mówi. 

Przywódcą grupy ma być 65-letni letni mieszkaniec Nowego Sącza. W ubiegłym roku został zatrzymany przez leską policję w Solinie podczas gry w trzy kubki. Odmówił przyjęcia mandatu, policja skierowała do sądu wniosek o jego ukaranie. 

- Podczas rozpytywania wprost powiedział, że gra od lat 70. i nadal będzie grać, bo to jest jego sposób na życie - relacjonuje Fechner. 

W grupie, jak mówi policjantka, jest też żona mężczyzny, która udaje grającą, i jego syn. - Kiedy został przez nas zatrzymany i ukarany mandatem powiedział, że nie jest oszustem, tylko artystą, a to, co robi jest sztuką, a on poświęcił wiele czasu, aby się tego nauczyć - relacjonuje mundurowa. 

I dodaje: - Ci ludzie nie mają żadnych skrupułów i wyrzutów sumienia. Wyciągają od ludzi tyle pieniędzy, ile się da. 

Policja karze mandatami, oszuści straty odrabiają w kilkadziesiąt minut

Policja stara się walczyć z procederem, ale - jak zaznacza oficer prasowa leskiej policji - nie jest to proste, bo oszuści są świetnie zorganizowani. Wrażenia nie robią też na nich kary grzywny, które są w stanie odrobić w kilkadziesiąt minut. 

"Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej urządza grę hazardową albo użycza do niej środków lub pomieszczenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny"

- Będziemy się starali o współpracę z Izbą Administracji Skarbowej w Rzeszowie, aby w naszym województwie gra w trzy kubki traktowana była jak gra hazardowa i wtedy będziemy mogli traktować organizowanie gry nie jako wykroczenie, a przestępstwo, które zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Katarzyna Fechner. 

"Kto wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji lub zezwolenia urządza lub prowadzi gry hazardowe, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie"

- Policjanci w innych jednostkach w kraju, które borykają się z tym samym problemem, karzą organizatorów gry w trzy kubki z tego artykułu - wskazuje Fechner. I dodaje: - Kiedy kara jest bardziej dotkliwa oszust dwa razy zastanowi się zanim przystąpi do gry. 

Taki wniosek leska policja złożyła do Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie w ubiegłym roku, ale jak informuje mundurowa, nie uzyskał on akceptacji. 

Podkomisarz Edyta Chabowska, rzecznik prasowa Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie, pytana przez nas o wniosek odpowiedziała: "W ramach współpracy realizowanej przez podkarpacką Krajową Administrację Skarbową i Policję, Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie poinformowała Komendę Powiatową Policji w Lesku o kryteriach, według których gra może być uznana za grę hazardową. Wskazano także, że każdy przypadek takiej gry należy rozpatrywać w sposób indywidualny, (poinformowano - red.) także o możliwości zwrócenia się do Ministra Finansów, który rozstrzyga między innymi na wniosek, czy dana gra stanowi grę hazardową". 

Doprecyzowała, że ową informację leska policja otrzymała na początku listopada 2022 roku.

Prawo łamią nie tylko oszuści, ale też gracze

Co ważne, zgodnie z przepisami, wykroczenie popełniają nie tylko oszuści, ale też gracze, i zgodnie z Kodeksem wykroczeń podlegają tym samym karom, co organizatorzy procederu. 

A ten będzie trwał tak długo, jak będą chętni do gry. Dlatego leska policja apeluje do mieszkańców i turystów, aby nie dali się w nią wciągnąć. - Drukujemy ulotki z ostrzeżeniami, które rozdajemy turystom. Zostawiamy je w sklepach, pensjonatach, hotelach, wywieszamy plakaty z informacjami. Dzielnicowi poruszają temat oszustw podczas spotkań z mieszkańcami. Robimy co możemy, ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku, o który chciałabym do mieszkańców i turystów zaapelować - podkreśla Fechner.

Od morza do Tatr

Ale problem z organizatorami gry na trzy kubki, ma nie tylko leska policja. Ten sam problem jest w innych turystycznych miejscowościach - Mrągowie, Międzyzdrojach, Kołobrzegu, czy Kamieniu Pomorskim. Mundurowi za pośrednictwem plakatów, komunikatów zamieszczanych na policyjnych stronach internetowych i w mediach społecznościowych apelują do mieszkańców i turystów, aby nie dali namówić się na grę w trzy kubki.

Z kolei - jak informuje nas aspirant sztabowy Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem - tylko w tym roku zakopiańska policja odnotowała już 24 interwencje dotyczące procederu gry w "trzy kubki". W zeszłym roku takich interwencji było 97.

- W tym roku skierowaliśmy do sądu pięć spraw dotyczących popełnienia wykroczenia to jest organizacji gry w trzy kubki, a w zeszłym roku takich spraw było 15 - wylicza mundurowy. 

I dodaje: - Grupy, bo działa ich kilka, są zidentyfikowane przez tatrzańskich policjantów. Na podstawie zawiadomień od osób pokrzywdzonych osoby organizujące grę są identyfikowane, a następnie wobec nich kierowane są wnioski o ukaranie do sądu w sprawach o wykroczenia.

W wakacje, w miejsca, gdzie organizowana jest gra w trzy kubki, kierowane są piesze patrole policyjne. Dodatkowo w kolejce PKL na Gubałówkę podawane są komunikaty, aby nie podejmować gry. Na stronie policji w Zakopanem i również zamieszczone są ostrzeżenia.

Policja w Zakopanem ostrzega przez graniem w trzy kubkiKPP Zakopane

Policja: oszuści nie mają wakacji

Trwa sezon turystyczny, a oszuści - jak podkreśla policja - wakacji nie mają. Mundurowi apelują do mieszkańców i turystów o rozsądek, niepodejmowanie gry w trzy kubki, a w przypadku przegranej, zgłaszanie takich incydentów najbliższej jednostce policji.

Jezioro solińskie to jedna z największych i najpopularniejszych atrakcji turystycznych w BieszczadachŁukasz Górnicki

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24