"Tam nie ma zapachu bezdomności, tam jest zapach domu"

Źródło:
tvn24.pl
Pomagają od ponad 30 lat, zostali nagrodzeni przez Agatę Kornhauser-Dudę
Pomagają od ponad 30 lat, zostali nagrodzeni przez Agatę Kornhauser-DudęTowarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta w Sanoku
wideo 2/5
Pomagają od ponad 30 lat, zostali nagrodzeni przez prezydentową Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta w Sanoku

Aleksander Lasota był historykiem, pracował z młodzieżą. Zachorował i stracił obie nogi. Od lat jego domem jest schronisko dla bezdomnych w Sanoku. Trafiają tam mężczyźni w kryzysie bezdomności z całej Polski, chorzy, z niepełnosprawnościami. Historia każdego z nich jest inna. - Nikogo nie oceniamy. Pomagamy, bo każdy zasługuje na drugą szansę - mówi Alicja Kocyłowska prezeska Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Sanoku. Za pomoc, którą niosą od ponad trzech dekad, zostali nagrodzeni przez Agatę Kornhauser-Dudę.

Aleksander Lasota ma 80 lat. Pochodzi z Rzeszowa na Podkarpaciu, tam skończył liceum, później dostał się na studia historyczne w Krakowie. Po ich ukończeniu uczył młodzież historii, wychowania obywatelskiego i przysposobienia obronnego. Po godzinach był wychowawcą w zakładzie poprawczym. Zrobił kurs przewodnicki. "Trudną młodzież" próbował zainteresować historią Krakowa. - Lubiłem pracować z młodymi ludźmi, mieliśmy dobry kontakt - wspomina.

Nigdy się nie ożenił i nie założył rodziny. Kiedy jego mama zachorowała wrócił na Podkarpacie i do śmierci się nią zajmował. W międzyczasie sam zachorował, konieczna była amputacja nóg. - W stopy wdała się zgorzel, lekarz zdecydował, że trzeba amputować nogi. Po opuszczeniu szpitala wymagałem opieki, a że nie miałem rodziny, która by się mną zajęła, trafiłem do schroniska w Sanoku. To jest teraz mój dom - mówi.

W schronisku mieszka od kilkunastu lat. - Pan Aleksander jest duszą towarzystwa. Kocha historię i kontakt z ludźmi, jest bardzo towarzyski. To wykształcony i kulturalny człowiek. Swego czasu media chętnie o nim pisały. Można powiedzieć, że jest taką "ikoną" tego miejsca - opowiada Alicja Kocyłowska.

Aleksander Lasota Estera Matusiak

Nie wiedział kim jest, rozpoznał go syn

Takich historii jest więcej. Jedną z nich w 2009 roku pokazali reporterzy "Prosto z Polski" TVN24. Opowiedzieli o starszym mężczyźnie, którego półżywego znaleziono na ławce w okolicy dworca kolejowego w Ustrzykach Dolnych (powiat bieszczadzki). Nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Nie potrafił powiedzieć jak się nazywa, kim jest i skąd pochodzi. Jedyne co pamiętał, to wojnę oraz imię i nazwisko - Zygfryd Parybus, ale kiedy policjanci sprawdzili ten trop okazało się, że nikt taki w Polsce nie mieszka.

Czytaj też: Nie wie kim jest. Pamięta tylko wojnę

- Przyjeżdżała do nas policjantka z Rzeszowa, która zajmowała się sprawą, szybko zainteresowali się nią także dziennikarze. W mediach pojawiały się komunikaty z jego wizerunkiem, ale nikt się nie zgłaszał - wspomina Bogdan Ślusarz, kierownik schroniska.

Pomógł materiał przygotowany przez reporterów "Prosto z Polski". - Kilka dni po emisji programu odezwał się syn z Anglii, który rozpoznał pana Aleksandra w telewizji. Bo tak się ten pan naprawdę nazywał - Aleksander Tarasiuk - opowiada Bogdan Ślusarz.

Jak się wówczas okazało, pan Aleksander miał 80 lat i mieszkał w Otwocku. Mężczyzna dzięki zaangażowaniu pracowników schroniska i policji wrócił wtedy do domu.

Jakub skończył szkołę, Andrzej ma żonę i córeczkę

- Osoby bezdomne, to nie zawsze nałogowi alkoholicy śpiący na ławkach. Często są to ludzie skrzywdzeni przez los. Ich historie są bardzo zawiłe, niekiedy towarzyszą im prawdziwe dramaty. Niezależnie od tego kto, z jakiego powodu się u nas znalazł, nikogo nie oceniamy. Pomagamy, bo każdy zasługuje na drugą szansę - podkreśla prezeska sanockiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Sanoku.

I przytacza historię Wojciecha. Do schroniska trafił z ulicy. Lubił wypić, zdarzało mu się "pójść w długą". - Pamiętam dzień, kiedy wrócił "z miasta", przyszedł do mnie i powiedział: "Jeszcze jedna noc na ulicy i ja nie przeżyję. Niech mnie pani przyjmie, a zrobię wszystko, aby odbudować pani zaufanie". Powiedziałam mu wtedy: "Panie Wojciechu, pójdzie się pan wykąpać, zjeść, przespać i później będziemy gadać". I faktycznie, na następny dzień przyszedł, porozmawialiśmy. Od tego czasu nie pił, bardzo dużo pomagał w ośrodku. Nigdy nie musiałam mu pokazywać, że tu śrubka odpadła, tam coś się odkręciło i trzeba naprawić, sam przychodził rano, mówił co trzeba zrobić. I robił - wspomina Kocyłowska.

Mężczyzna przestał pić, udało mu się odbudować relacje z synami. Kiedyś przed Wigilią chciał podłączyć w schronisku radiowęzeł, potrzebował śrubek. Miał po nie pojechać do sklepu. Kiedy szedł do wyjścia, upadł. - Zaczęłyśmy go reanimować, najpierw ja i pielęgniarki, później przyjechało pogotowie. Nie udało się, pan Wojciech zmarł. Okazało się, że dostał rozległego zawału. Nie zapomnę tego dnia, bardzo przeżyłam jego śmierć. Był dla mnie przykładem na to, ile człowiek potrafi zrobić i osiągnąć, jeśli chce coś zmienić w swoim życiu - przyznaje prezeska Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Sanoku.

Jakub miał niecałe 30 lat, kiedy trafił do sanockiego schroniska. W domu nie układało mu się najlepiej, był skonfliktowany z matką. Po jednej z kłótni wyrzuciła go z domu. W schronisku miał spędzić trzy miesiące, mieszkał dwa lata. Czasu nie zmarnował, rozpoczął naukę w liceum, dzięki wsparciu pracowników schroniska udało mu się odbudować relacje z mamą, wrócił do domu. - Po jakimś czasie do moich drzwi zapukał elegancko ubrany chłopak i powiedział: "Przyjechałem podziękować. Postawiliście mnie na nogi, dzięki wam skończyłem szkołę, myślę o studiach, w domu wszystko mi się układa". To był nasz Jakub, bardzo dobry chłopak - wspomina Alicja Kocyłowska.

Był też Andrzej, nieco starszy od Jakuba. Służył w Legii Cudzoziemskiej. Do schroniska w Sanoku trafił po urazie głowy, miewał ataki padaczki. Był skonfliktowany z rodziną, nie miał gdzie się podziać, do domu wrócić nie mógł. - Pojechaliśmy do jego ojca, aby jakoś te ich relacje odbudować, po jakimś czasie nawiązali kontakt. Kiedy ojciec zmarł przepisał mu cały majątek. Pan Andrzej opuścił ośrodek, nie wiedziałam co się z nim dzieje. Kiedyś jedna z naszych pracownic była w restauracji w Krakowie i go tam spotkała. Okazało się, że to jego lokal, prowadzi go wspólnie z żoną, mają córeczkę. Ułożył sobie życie i świetnie funkcjonuje - opowiada Kocyłowska. I dodaje: - Te historie pokazują, że warto walczyć o ludzi.

ZOBACZ W TVN24 GO: Nowy rozdział >>>

Mieszkańcy schroniska dla bezdomnych mężczyzn w Sanoku tvn24.pl

Jedyne takie miejsce w Polsce

Schronisko dla bezdomnych mężczyzn w Sanoku - Dom Inwalidy Bezdomnego - powstało w 1993 roku. Przez wiele lat było to jedyne takie miejsce w Polsce, które kwateruje osoby w kryzysie bezdomności z niepełnosprawnościami. Aktualnie, po zmianie przepisów, na parterze mieści się schronisko dla bezdomnych mężczyzn z usługami pielęgnacyjnymi, na dwóch kolejnych piętrach schronisko dla bezdomnych. Aktualnie przebywa tam ponad 80 mężczyzn z całej Polski. Zimą ta liczba rośnie nawet do ponad setki.

Alicja Kocyłowska: - Trafiają do nas w różnym stanie zdrowotnym, więc w pierwszej kolejności staramy się pomóc im wrócić do zdrowia, załatwiamy lekarza, jak trzeba to miejsce w szpitalu i fachową opiekę, a później rehabilitację, lekarstwa, opatrunki. Naszą rolą jest też, aby każda z tych osób uwierzyła w siebie i odzyskała człowieczeństwo. Nigdy nie przekreślamy człowieka, każdy jest wartościowy i niesie coś dla społeczeństwa, niektórzy po prostu pogubili się w życiu i trafili na złą drogę.

Mieszkańcy schroniska mogą liczyć nie tylko na dach nad głową, własne łóżko i ciepły posiłek, ale także opiekę rehabilitantów, wsparcie psychologiczne i terapeutyczne. Kierownictwo placówki organizuje podopiecznym wycieczki, ogniska, spotkania z ciekawymi ludźmi i pikniki integracyjne. W schronisku jest też biblioteka, a chętnym kierownictwo ośrodka raz w miesiącu funduje bilety na miejscowy basen. - Staramy się robić wszystko, aby ci ludzie czuli się u nas dobrze. Oczywiście na tyle, na ile to możliwe. Jasne, że zdarzają się osoby, które nie korzystają z pomocy i nie chcą się zmienić, ale nie może być tak, że jednostki budują obraz całej grupy. Osoby w kryzysie bezdomności z różnych powodów znalazły się na życiowym zakręcie. Pomagamy im, bo wiemy, że część z nich bez nas nie dałaby sobie rady - mówi Alicja Kocyłowska.

Czytaj też: "Umieralnia"? Lekarze walczą z tym stereotypem: w hospicjum jest miłości po kokardę

Pomoc, która decyduje o losie i życiu człowieka

Sanockie koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta rozpoczęło działalność w 1991 roku. Najpierw powstała jadłodajnia. Korzystały z niej nie tylko osoby w kryzysie bezdomności i ubogie, ale także byli więźniowie, którzy po opuszczeniu zakładów karnych nie mieli gdzie się podziać i za co żyć. 

W 1992 roku powstał punkt "Dar Serca", gdzie potrzebujący mogą zgłaszać się m.in. po ciepłą odzież i buty, ale także pościele i środki czystości, rok później łaźnia, w której można skorzystać z prysznica.

W 1993 w Sanoku zaczęło funkcjonować, przez kolejne trzy dekady jedyne w Polsce, schronisko dla mężczyzn w kryzysie bezdomności, które kwateruje osoby z niepełnosprawnościami.

W 1997 roku powstał Dom Pomocy Społecznej, w 2009 w Olchowcach (jedna z dzielnic Sanoka) w budynku po jednostce wojskowej utworzono ośrodek pielęgnacyjno-opiekuńczy pełniący także rolę hospicjum.

- Do niektórych naszych placówek można trafić prosto z ulicy, jeśli chodzi o schronisko nawet o każdej porze dnia i nocy, i otrzymać odpowiednią pomoc, która często decyduje o losie, a nawet o życiu człowieka - podkreśla Bogdan Ślusarz.

Czytaj też: Zbierają banery wyborcze. Uszyją z nich torby i plecaki dla osób w kryzysie bezdomności

W zimie schronisko dla bezdomnych w Sanoku daje schronienie około setce mężczyzn tvn24.pl

"Tam nie ma zapachu bezdomności, tam jest zapach domu"

Za pomoc, jaką sanockie koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta niesie od ponad trzech dekad, organizacja została nagrodzona przez Agatę Kornhauser-Dudę w II edycji konkursu "Razem dla Seniorów" w kategorii "Dla Seniorów". Wręczenie nagród odbyło się na początku listopada w Pałacu Prezydenckim.

Do nagrody organizację z Sanoka nominowała członkini kapituły konkursu, prezeska Stowarzyszenia "Dla Równości", Mirosława Windurek. - Przez ostatnie lata zajmuję się problematyką osób wykluczonych poprzez bezdomność i zwróciłam uwagę na tę organizację, bo jest jedyna w Polsce, która daje opiekę, schronienie i wspiera osoby, nie dość, że bezdomne, chore, to jeszcze będące inwalidami - wyjaśnia Windurek.

Pierwszy raz do sanockiego schroniska przyjechała kilka lat temu. - Zobaczyłam jak działa, poznałam ludzi i tak zaczęła się nasza współpraca - opowiada. I dodaje: - Alicja robi cudowne rzeczy, ona jest sama wspaniałym człowiekiem. Myślę, że ta placówka bez niej nie byłaby tym samym miejscem. O tym co robi opowiada z wielką pasją, każdego z mieszkańców traktuje z wielkim szacunkiem. Urzekła mnie też atmosfera, jaka panuje w schronisku, podejście pracowników, a ja już wiele tego typu placówek widziałam. Powiem w cudzysłowie: tam nie ma zapachu bezdomności, tam jest zapach domu.

Aby pokazać, jak działają, pracownicy sanockiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta nagrali film, w którym opowiadają o swojej pracy. Ośmioosobowa kapituła konkursu "Razem dla Seniorów" jednogłośnie przyznała nagrodę sanockiej organizacji.

- Udało się, dostali pierwszą nagrodę. Dodam, że mieliśmy bardzo dużo zgłoszeń, bo było ich ponad 200 - mówi nam Mirosława Windurek.

Prezeska sanockiego koła Towarzystwa im. św. Brata Alberta podczas odebrania nagrody z rąk Agaty DudyKancelaria Prezydenta RP

O tym, że sanockie koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta zostało nominowane do nagrody Alicja Kocyłowska dowiedziała się z e-maila. - Otrzymaliśmy wiadomość z Kancelarii Prezydenckiej, później zaproszenie na uroczystą galę wręczenia nagród, więc już się domyślaliśmy, że coś jest na rzeczy, ale nie wiedzieliśmy, że to będzie pierwsza nagroda. O tym, że wygraliśmy dowiedzieliśmy się na miejscu - opowiada prezeska.

- Co pani czuła odbierając nagrodę?

- Radość i dumę. Nie robimy nic nadzwyczajnego, po prostu niesiemy pomoc potrzebującym, ale to bardzo miłe, że ktoś docenia pracę, jaką wykonujemy, bo to nie jest tylko moja praca, to jest praca szeregu ludzi, którzy są z nami tutaj na co dzień i zmagają się z różnymi problemami i sytuacjami. My za naszą pracę pobieramy wynagrodzenie, ale są osoby, jak pani Maria, która od 32 lat pracuje na "Darze Serca", czy pan Stanisław, który od ponad 16 lat działa na rzecz Towarzystwa, które robią to społecznie. Dla nich ta nagroda to piękne zwieńczenie ich pracy - podkreśla Alicja Kocyłowska.

List gratulacyjny od Agaty Kornhauser Dudy tvn24.pl

- W pomocy osobom w kryzysie bezdomności najważniejsze jest to, aby wszystkie działania nacechowane były godnością i ludzkim pierwiastkiem - komentuje Mira Windurek.

I dodaje: - W bezdomności może znaleźć się każdy z nas z różnych przyczyn. Spotykałam kobiety, które brały nietrafione kredyty dla swoich wnuczków i znalazły się na Dworcu Centralnym, więc trzeba mieć w sobie dużo pokory. Granica między tymi, którzy siedzą na Nowym Świecie w kawiarni, a tymi, którzy mieszkają zimą w schroniskach, jest bardzo cienka.

Czytaj też: "Każdy może stać się bezdomnym"

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Sejm zajął się w czwartek wieczorem rządowym projektem wydłużającym urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. - Nakłaniam wszystkie posłanki i wszystkich posłów na tej sali do poparcia dobrego prawa - mówiła ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl