25-letni Bartosz T. trafił do aresztu. Jest podejrzany o uwięzienie mieszkającej z nim Jessiki K., bicie jej, kaleczenie nożem, grożenie oraz żądanie okupu w zamian za uwolnienie. Miał też grozić śmiercią jej bliskim. Dopuścił się tego w warunkach recydywy. Grozi mu do 25 lat więzienia.
Przetrzymywanej pokrzywdzonej Jessice K. udało się uciec i zawiadomić policję. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Krzysztof Ciechanowski poinformował w czwartek (30 stycznia), że podejrzanym w tej sprawie jest 25-letni mieszkaniec Konina-Bartosz T.
Piekło Jessici
Jak ustaliła prokuratura na podstawie dotychczas zgormadzonego materiału dowodowego, T. od nieustalonego dnia listopada 2024 r. do 26 stycznia tego roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad mieszkającą z nim w Rzeszowie 21-letnią Jessicą K. Miał wszczynać awantury, podczas których wyzywał ją słowami uznawanymi powszechnie za obelżywe, groził jej śmiercią, oblaniem kwasem, podpalaniem jej domu oraz opublikowaniem w mediach społecznościowych upokarzających ją zdjęć. Żądał od niej podania haseł do kont na portalach społecznościowych, uniemożliwiał jej korzystanie z jej telefonu.
Czytaj też: Dramatyczny telefon 12-latki na policję. Jej ojciec wszczął awanturę i rozlał w domu benzynę
Ponadto pozbawił ją wolności i przetrzymywał w charakterze zakładnika, a od rodziców zażądał 30 tys. zł okupu za jej uwolnienie.
Prok. Ciechanowski zaznaczył, że przetrzymywanie Jessiki K. jako zakładniczki połączone było ze szczególnym udręczeniem pokrzywdzonej. Bartosz T. bił ją pięściami po głowie i twarzy, kopał po łydkach i ramionach, okaleczał jej ręce nożem, wyrywał włosy z głowy lub obcinał nożem.
"Założył jej sznur z pętlą na szyję i groził pozbawieniem jej życia. Kierował też wobec jej rodziców groźby zamachu na ich życie i zdrowie oraz ich córki" – wyliczał prokurator.
Dodał, że Bartosz T. ostatecznie nie osiągnął zamierzonego celu, bowiem Jessica K. uciekła i zawiadomiła policję.
Mężczyzna dopuścił się tych przestępstw w ciągu pięciu lat od odbycia kary półtora roku więzienia za podobne przestępstwo.
Oprócz tego T. jest podejrzany o grożenie ojcu Jessiki, że zabije jego syna, brata Jessiki. "Groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione" – dodał prok. Ciechanowski.
Zarzuty dla Bartosza T.
T. usłyszał zarzuty: wzięcia zakładnika połączonego z jego szczególnym udręczeniem, usiłowania wymuszenia rozbójniczego, fizycznego i psychicznego znęcania się nad pokrzywdzoną i naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż siedem dni, kierowania gróźb karalnych oraz powrotu do przestępstwa.
W trakcie przesłuchania podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył krótkie wyjaśnienia. Na wniosek prowadzącej śledztwo Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec T. areszt na trzy miesiące.
Za zarzucane Bartoszowi T. przestępstwa grozi do 25 lat więzienia.
Bartosz T. był w przeszłości karany m.in. za rozbój, prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego oraz z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock