Ojciec Tadeusz Rydzyk został przesłuchany w prokuraturze. Chodzi o jego fundację

O. Tadeusz Rydzyk wchodzi do siedziby Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie
Ojciec Tadeusz Rydzyk już po przesłuchaniu
Źródło: TVN24
Ojciec Tadeusz Rydzyk stawił się w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie na przesłuchanie w charakterze świadka. Zeznawał w sprawie Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II sfinansowanego niemal w całości z pieniędzy publicznych. We wtorek był przesłuchiwany w tej samej sprawie także były szef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wicepremier w rządzie PiS Piotr Gliński.

Ojciec Tadeusz Rydzyk stawił się w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie w środę około godziny 13. Kiedy dziennikarz TVN24 Konrad Borusiewicz próbował zadać mu pytanie, ten odpowiedział: - Z TVN-em nie rozmawiam.

Przesłuchanie trwało około trzech godzin. - 142 podmioty są współprowadzone z Ministerstwem Kultury w Polsce, a tylko do nas czepiają się i kłamią, że Rydzykowi nie powiedzą nawet ksiądz czy ojciec, ale to już mniejsza z tym, że PiS mu dawał pieniądze - kłamstwo! - powiedział po opuszczeniu sali przesłuchań.

Klatka kluczowa-88426
Ojciec Tadeusz Rydzyk po przesłuchaniu 

Przed bramą wjazdową do budynku zebrała się grupa około 60 osób. Zgromadzeni odmawiali różaniec, mieli biało-czerwone flagi i transparent z wizerunkiem św. Andrzeja Boboli, a inny z hasłem: "Nie tęczowa, nie laicka, ale Polska katolicka". Na miejsce przybyli też policjanci.

Przesłuchanie ojca Tadeusza Rydzyka wcześniej wyznaczone na 8 grudnia zostało przeniesione na 10 grudnia. Prokurator prowadzący śledztwo uwzględnił złożony przez Tadeusza Rydzyka wniosek o zmianę terminu wykonania czynności. 8 grudnia odbywały się uroczystości w dniu 34. rocznicy powstania Radia Maryja, w których redemptorysta brał udział.

Prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego w związku z zawarciem z Fundacją "Lux Veritatis" z siedzibą w Warszawie niekorzystnej umowy o utworzeniu instytucji kultury pod nazwą Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II i przyznaniem jej od 2018 do 2023 r. prawie 219 mln zł dofinansowania z dotacji celowej na wydatki majątkowe, czym - jak wynika z zawiadomienia - działano na szkodę interesu publicznego. 

"Igrzyska medialne"

We wtorek w charakterze świadka był przesłuchiwany Piotr Gliński. Były wicepremier po pojawieniu się w gmachu prokuratury podkreślał, że jest przekonany, iż w związku z powstaniem muzeum i sfinansowaniem prac nie doszło do złamania prawa. - To zupełnie oczywiste. Cała reszta to po prostu igrzyska medialne, w których - jak widać - uczestniczy bardzo wiele osób - powiedział Gliński.

Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. Jana Pawła II w Toruniu
Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. Jana Pawła II w Toruniu
Źródło: tvn24.pl

Zawiadomienie do prokuratury

Mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa alarmowała, że w toku audytu w MKiDN prowadzonego przez dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Warszawie skierowano 17 lipca 2024 r. zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na braku należytego zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa przez ministra kultury.

"Zawiadomienie KAS dotyczyło przede wszystkim niekorzystnych zapisów odnoszących się do rozliczenia środków finansowych przy podpisywanych umowach dot. Muzeum 'Pamięć i Tożsamość' im. św. Jana Pawła II. Kwota złożonego zawiadomienia to prawie 219 mln zł" - napisano.

Resort kultury po informacji przekazanej przez KAS podjął kroki w zakresie zmiany niekorzystnych zapisów umownych i należytego zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa.

MKiDN poinformowało, że składa pozew o unieważnienie umów zawartych przez resort za czasów ministra Piotra Glińskiego z Fundacją "Lux Veritatis" i zwrot 210 mln zł z odsetkami na rzecz Skarbu Państwa.

Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. Jana Pawła II w Toruniu
Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. Jana Pawła II w Toruniu
Źródło: tvn24.pl

NIK o szkodach dla Skarbu Państwa

We wrześniu br. Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że niemal samodzielnie sfinansowane i współprowadzone przez państwo muzeum w stosunkowo krótkim czasie może stać się własnością prywatną. NIK złożyła także zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego ministra kultury w związku z finansowaniem powstania Muzeum "Pamięć i Tożsamość". Inspektorzy zwrócili na przykład uwagę na możliwe wyrządzenie Skarbowi Państwa szkody majątkowej w wysokości 57 milionów złotych. Skąd ta kwota? NIK wskazuje, że taką kwotę wydano na opracowanie założeń i kompleksową realizację wystawy stałej, chociaż umowa takich wydatków nie przewidywała.

W czerwcu 2018 r. ówczesny minister kultury Piotr Gliński zawarł z Fundacją "Lux Veritatis" umowę dotyczącą budowy i współprowadzenia muzeum, mimo że fundacja nie miała żadnego doświadczenia w działalności muzealnej. Do czasu zakończenia kontroli ministerstwo wydało na budowę muzeum niemal 149 mln zł, czyli dwa razy więcej, niż pierwotnie zakładano.

W umowie znalazł się zapis, że w przypadku likwidacji muzeum fundacja nie będzie zobowiązana do zwrotu nakładów poniesionych przez ministerstwo. Z umowy wynika również, że muzeum będzie działało do końca 2023 r., a jego dalsze działanie miało zależeć od zgody obu stron, co jest sprzeczne z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.

19 października 2023 r., kilka dni po wyborach parlamentarnych, ówczesny minister kultury podpisał aneks, który zmienił pierwotny zapis umowy, dostosowując go do zrealizowanych zadań. Do umowy wprowadzono zapis, który zobowiązywał kolejnego ministra do przekazywania Fundacji "Lux Veritatis" nie mniej niż 15 mln zł rocznie przez cztery kolejne lata. Miała być to dotacja na działalność bieżącą.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: